Szóstej porażki w tym sezonie doznali piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec. W 33. kolejce III ligi przegrali w Rzeszowie z liderem tabeli, miejscową Resovią 1:4 (1:3), która dzięki temu zwycięstwu zapewniła sobie awans do II ligi.
Wszystko zaczęło się świetnie dla ostrowczan, którzy w 24 minucie objęli prowadzenie po golu strzelonym przez Tomasza Personę. Niestety, później bramki zdobywali już tylko gospodarze i to aż trzy w końcówce pierwszej połowy. W 36 minucie trafił Bartłomiej Buczek z rzutu karnego, w 45 minucie na 2:1 strzelił Damian Barszczak, a w doliczony czasie gry na 3:1 podwyższył ponownie Bartłomiej Buczek. Wynik spotkania w drugiej odsłonie, w 62 min., ustalił Szymon Kaliniec. Goście mogli zmniejszyć rozmiary porażki, ale w 72 min. Tomasz Persona nie wykorzystał rzutu karnego.
– Pojechaliśmy po komplet punktów i początek mieliśmy bardzo dobry. Niestety, w końcówce pierwszej połowy nasza gra się „posypała” i straciliśmy trzy bramki po stałych fragmentach. Próbowaliśmy odrabiać starty, ale się nie udało – podsumował drugi trener KSZO 1929 Krystian Kanarski.
Za tydzień, w ostatniej kolejce sezonu, ostrowczanie podejmować będą Motor Lublin, który nie ma już szans na awans. Spotkanie na stadionie przy ul. Świętokrzyskiej rozpocznie się, podobnie jak pozostałe mecze, w sobotę o godzinie 17.00.