Usunięcia 31 sowieckich żołnierzy z grona Honorowych Obywateli Kielc chce stowarzyszenie „Kieleccy Patrioci”. Ich zdaniem mimo, iż w obecnym roku obchodzimy setną rocznicę odzyskania niepodległości, walka o niezawisłość ciągle trwa.
Jak tłumaczą, miejscowa ludność przez lata odczuwała skutki agresji III Rzeszy Niemieckiej oraz ZSRR tymczasem wśród uhonorowanych są wojskowi Armii Czerwonej, która 73 lata temu wkroczyła do Kielc.
Wniosek w sprawie wykreślenia wojskowych z listy trafił do prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego oraz Rady Miasta. Cezary Głuszek, jeden z wnioskodawców, twierdzi, że dekomunizacja ulic i pomników w Kielcach przebiegała w bardzo sprawny sposób. Podobnego zaangażowania oczekuje w rozwiązaniu innego palącego problemu, czyli nobilitowania osób, które przyczyniły się do napaści na Polskę w 1939 roku. Uhonorowani żołnierze służyli w armii sowieckiej, która w styczniu 1945 roku wkroczyła do Kielc. Przez lata przypisywano jej zasługi w wyzwoleniu naszego regionu, z rąk niemieckiego okupanta. Jednak w opinii Mateusza Machnickiego, zamiast wolności narzucono nam inny system totalitarny.
Dariusz Kozak, przewodniczący kieleckiej Rady Miasta, informuje, że zdecydował się skierować wniosek do kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
– Moim zdaniem wniosek jest zasadny. Jednak kluczowa jest opinia IPN – dodaje przewodniczący.
Prezydent Kielc podchodzi do wniosku z rezerwą.
– Nie jestem miłośnikiem żołnierzy radzieckich ale uważam, to za znak historii. Jeśli IPN uzna, że lista podlega weryfikacji, to sytuacja jest prosta – dodaje prezydent Kielc.
Kielecka delegatura IPN na razie nie zajmuje stanowiska w tej sprawie. Wniosek jest obecnie analizowany. Kolejne decyzje będą uzależnione od opinii centralnych władz instytucji.