Wczoraj wieczorem zmarła major Józefa Życińska – wdowa po Żołnierzu Wyklętym Aleksandrze Życińskim. Miała 88 lat. W zeszłym roku została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Jak mówi Zofia Wieczorek-Nowak, prezes Stowarzyszenia Żołnierzy i Sympatyków 4. Pułku, po wojnie razem z mężem zostali złapani przez komunistów. Kiedy Józefa Życińska trafiła do więzienia, była w trzecim miesiącu ciąży.
– Była torturowana, ale nikogo nie wydała. Trzymano ją w karcerze, gdzie woda sięgała jej ponad biodra. Mimo tego, udało jej się utrzymać ciążę. Po urodzeniu dziecka, z Kielc przeniesiono ją do więzienia w Grudziądzu – opowiada Zofia Wieczorek-Nowak.
Po blisko trzech latach wyszła na wolność i wróciła do rodzinnego Wołowa. Zofia Wieczorek-Nowak podkreśla, że jej sytuacja była ogromnie trudna. Dom był splądrowany, rodzina nie żyła, mąż zaginął w więzieniu. Przez lata miała ogromne problemy ze znalezieniem pracy. Mimo prześladowań w czasach PRL-u, udzielała się w organizacjach niepodległościowych, organizowała ruch „Solidarności”. Współpracowała z harcerzami i organizacjami strzeleckimi.
Marek Maciągowski, dyrektor Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej na Wzgórzu Zamkowym w Kielcach mówi, że pani Józefa Życińska przez prawie całe życie szukała ciała swojego męża.
– Jej bardzo trudne, tragiczne życie było naznaczone piętnem utraty męża, którego bardzo kochała i nie mogła pochować. Całe życie szukała miejsca, gdzie komuniści ukryli jego ciało. Pomagało jej w tym wiele osób, w końcu się to udało – mówi Marek Maciągowski.
Uroczystości z okazji ustalenia tożsamości czterech żołnierzy wyklętych zamordowanych przez komunistyczne władze odbyły się w lipcu 2016 roku. Radio Kielce rozmawiało wówczas z major Józefą Życińską, która nie kryła wzruszenia i radości.
– Mojego męża komuniści zamordowali, kiedy byłam w trzecim miesiącu ciąży. Wydali na niego potrójny wyrok śmierci. Cała moja rodzina została wymordowana, tylko ja zostałam – opowiadała.
Uroczystości pogrzebowe major Józefy Życińskiej odbędą się w sobotę.
Józefa Życińska ps. „Zośka” służyła w oddziale Jana Piwnika „Ponurego”. Przez 68 lat poszukiwała grobu swego zamordowanego przez komunistów męża. Szczątki Aleksandra Życińskiego „Wilczura” zostały znalezione w 2016 roku, w miejscu straceń w Zgórsku koło Kielc i ponownie pochowane na cmentarzu w Bliżynie.
Uroczystości pogrzebowe major Józefy Życińskiej odbędą się w sobotę.