Prawie trzydzieści osób wzięło udział w I Spotkaniu Rodziny Olimpijczyków, które w Kieleckim Centrum Bilardowym zorganizował Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Towarzystwo Przyjaciół Sportu i Olimpijczyków w Kielcach.
– Naprawdę było bardzo fajnie. Ciekawe opowieści, które zainteresowały wszystkich, bo taka była różnorodność opowiadających. To był bardzo dobry pomysł. Mam nadzieję, że nie będzie to jedyne takie spotkanie – powiedziała olimpijka z Meksyku Mirosława Sarna.
– Jestem bardzo zadowolona. W punkt trafiona formuła spotkania. Te wspomnienia były cudowne. Dotyczyły nas bezpośrednio i pośrednio. Niech zazdroszczą ci, którzy dzisiaj nie przyszli – stwierdziła czterokrotna uczestniczka Igrzysk Paraolimpijskich Małgorzata Olejnik.
– Jestem mile zaskoczony, że nasze zaproszenie zostało tak pięknie odebrane. Wszyscy olimpijczycy, szczególnie ci, którzy dawali nam tyle radości w dawnych czasach dotarli. To spotkanie potwierdziło, że warto tych ludzi pokazywać, rozmawiać z nimi, do młodzieży się otworzyć. Ta rodzina olimpijska, która tak ładnie nam się dzisiaj pojawiła, jest tego warta – ocenił Mieczysław Tomala, dyrektor kieleckiego MOSiR i prezes Towarzystwa Przyjaciół Sportu i Olimpijczyków w Kielcach.
Na spotkaniu stawili się olimpijczycy Mirosława Sarna, Zbigniew Piątek, Ireneusz Kiejda, Andrzej Stawski i Andrzej Tłuczyński, paraolimpijczycy Małgorzata i Ryszard Olejnikowie, Małgorzata Kopeć i Aleksander Kossakowski oraz sędzia pięściarski, który uczestniczył w IO w Pekinie Marek Podsiadło.