W Mominie w gminie Waśniów – rodzinnej parafii Jana Piwnika „Ponurego”, odbyły się uroczystości upamiętniające 74. rocznicę śmierci pułkownika. Jan Piwnik, pseudonim Ponury urodził się w Janowicach, wsi należącej do parafii Momina. Od wielu lat w rocznicę śmierci Cichociemnego odbywają się tu uroczystości upamiętniające tego wybitnego Polaka i syna ziemi świętokrzyskiej.
Mszy świętej przewodniczył biskup Edward Frankowski z Sandomierza. W homilii przypomniał postać bohatera, jego oddanie Ojczyźnie i rodzinie. Padło też, powtarzane później wielokrotnie, zdanie, które Jan Piwnik wypowiedział tuż przed śmiercią „Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie”.
Obecny na uroczystości senator Jarosław Rusiecki podkreślał, że dzisiejsze święto to podkreślenie roli wszystkich żołnierzy i cywilów, którzy nieśli pomoc polskim żołnierzom walczącym w czasie II wojny światowej.
– Jan Piwnik za działania został uhonorowany wojennym orderem krzyża Virtutti Militari i dwukrotnie Krzyżem Walecznych. Jednocześnie nigdy nie narażał podwładnych na zbyteczne ryzyko. We wspomnieniach osób sobie współczesnych pozostał pogodnym człowiekiem, choć pseudonim „Ponury” może nieść inne skojarzenia – powiedział.
Okolice Góry Witosławskiej i Szczytniaka to miejsce pochówki także innych żołnierzy walczących o wolną Polskę, kapitana Stanisław Mariańskiego „Pałaca” czy Eugeniusza Kaszyńskiego „Nurta”. Stąd też pochodził Marian Matyszczak – lekarz, który zginął w Katyniu.
O głębokim patriotyzmie Ponurego mówił także poseł Andrzej Kryj. Wskazywał także na fakt, że podtrzymywanie patriotyzmu i uczenie wartości to sposób na budowanie świadomości narodowej. Jak dodał parlamentarzysta, bez tego naród traci swoją tożsamość. Obchody połączone były z ósmą rocznicą nadania szkole podstawowej w Mominie imienia Jana Piwnika Ponurego. To sposób na przekazywanie wartości patriotycznych już najmłodszemu pokoleniu.
Uroczystości w Mominie odbywały się zgodnie z ceremoniałem wojskowym, bohaterów uczczono salwą honorową. Wójt Waśniowa Krzysztof Gajewski podkreślał, że początki organizowania uroczystości rocznicowych nie były łatwe, taki rozmach, jak obecnie był wypracowywany przez lata. O tym, jak ważną wciąż postacią jest Ponury świadczył fakt, że msza polowa zgromadziła wielu mieszkańców okolicy.