W Kielcach już po raz czwarty odbyła się Świętokrzyska Liga Karate Koronea Cup. Na matach w hali przy ulicy Żytniej rywalizowało 220 uczestników z 17 klubów z całej Polski.
Amelia Łyczek, która zwyciężyła w kategorii wiekowej 12-13 lat przyznała, że pojedynek finałowy był dla niej trudny z tego względu, że walczyła ze swoją przyjaciółką. – Było mi bardzo smutno po walce, widząc, że moja koleżanka płacze. Nie obrażamy się jednak na siebie i w dalszym ciągu będziemy się przyjaźnić – przyznała Amelia, która dodała, że karate trenuje od siedmiu lat.
Joanna Makieła i Anna Furmańczyk z koneckiej sekcji Kieleckiego Klubu Karate Kyokushiun Koronea wystąpiły w zawodach w najstarszej kategorii wiekowej. – To było marzenie z dzieciństwa, które musiało dojrzeć, bo obie stosunkowo niedługo trenujemy. Jest to sport rozwojowy, uczy w sensie rozwoju osobistego, jak i fizycznego. W zasadzie to już nie sport, a sposób na życie, do którego trzeba dostosować inne aspekty. Obowiązuje nas etykieta, którą staramy się stosować na treningach i w życiu codziennym – przyznawały zgodnie obie panie.
Prezes Kieleckiego Klubu Karate Kyokusihn Koronea Krzysztof Borowiec powiedział, że karate to sport dla wszystkich, dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Nie wymaga szczególnych warunków, jak inne dyscypliny, wystarczy sala gimnastyczna, parkiet, dobrze, żeby była jeszcze mata. Jesteśmy dostępni nawet w małych miejscowościach i zapraszamy na nasze zajęcia – zakończył prezes Krzysztof Borowiec.
Dodajmy, że jednym z patronów medialnych 4. Świętokrzyskiej Ligi Karate Koronea Cup było Polskie Radio Kielce.