Kilkudziesięciu motocyklistów zrobiło ogromny hałas przed szpitalem dziecięcym w Kielcach. A to wszystko za sprawą akcji grupy miłośników jednośladów „Motocyklowi Terroryści Świętokrzyskie”, przygotowanej z okazji Dnia Dziecka.
Jak informuje Marcin Połeć, kierowca jednośladu, do udziału w tym wydarzeniu nikogo nie trzeba było specjalnie zachęcać.
– Ta akcja ma kilka celów, jednym z nich jest ocieplenie wizerunku motocyklistów. Chcemy pokazać, że miłośnicy jednośladów to normalni ludzie, z uczuciami. Najważniejsze jest jednak zapewnienie frajdy dzieciakom, które zamiast spędzać czas z rówieśnikami, muszą leżeć w szpitalu – dodaje.
Zdaniem doktora Przemysława Wolaka, kierownika oddziału Chirurgii Dziecięcej, Urologii i Traumatologii w Świętokrzyskim Centrum Pediatrii, wszystkie inicjatywy mające na celu poprawę samopoczucia małych pacjentów są godne naśladowania.
– Po uśmiechach dzieci wydaje się, że to im pomaga. W tej chwili mali pacjenci są w szpitalu kolejny długi weekend, który zapewne chcieliby spędzić z rodziną, dlatego chociaż na chwilę mogą oderwać się od trudów leczenia – dodaje.
Małgorzata Szczypczyńska, mama półrocznego Olafa, podkreśla, że mimo iż nie zdecydowała się wsiąść na motocykl, to jest bardzo zadowolona z inicjatywy kierowców jednośladów.
– Myślę, że dla dzieci to wielka frajda, bardzo cieszą mnie takie przedsięwzięcia, doceniam, że są ludzie, którym zależy na tym, aby najmłodsi, mogli zapomnieć o swoich problemach – dodaje.
Mali pacjenci mogli podziwiać na korytarzach szpitalnych specjalnie do tego celu przygotowany motocykl, natomiast kierowcy jednośladów przekazali najmłodszym upominki. Pacjenci, jak i rodzice mieli także możliwość wsiąść na motocykl i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.