Prolog ulicami Kielc zainauguruje w czwartek 13. Międzynarodowy Wyścig Szlakiem Walk Majora „Hubala”. Blisko 200 kolarzy z Polski i wielu krajów Europy będzie miało do przejechania prawie 520 kilometrów.
Patron wyścigu major Henryk Dobrzański „Hubal”, po kampanii wrześniowej wraz ze swoim oddziałem kontynuował walkę z okupantem m.in. na terenie Kielecczyzny. Wiązało się to jednak z represjami wobec ludności cywilnej. Dlatego kierownictwo ZWZ i Delegatury na Kraj wydało rozkaz rozwiązania oddziału. „Hubal” podporządkował się częściowo rozkazowi, dając swoim podkomendnym swobodę decyzji. Sam z grupą ochotników, liczącą 72. ludzi, kontynuował walkę, ograniczając jednak kontakty z ludnością cywilną do minimum, aby nie narażać jej na represje.
Henryk Dobrzański zginął w walce z Niemcami 30 kwietnia 1940 roku w zagajniku leśnym pod Anielinem.
– Do dziś nie odnaleziono szczątków majora, choć poszukiwania rozpoczęto praktycznie zaraz po jego śmierci. Wiadomo, że ciało zostało przewiezione przez hitlerowców do koszar w Tomaszowie Mazowieckim. Tam informacje się urywają. W poszukiwania zaangażowana była m.in. rodzina majora „Hubala”. W latach 40. jego siostra Leonia, a w latach 80. dwudziestego wieku jego wnuk Henryk Sobierajski – przypomniał dr Tomasz Domański z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
Tematem miejsca pochówku majora interesowali się również m.in. ojciec Jan Klimuszko, czy dr Jan Kasiński oraz radiesteci i wróżbici. Jak mówi Tomasz Domański, ich wizje były dość ciekawe. Ciało miało zostać poćwiartowane. Podawane były także miejsca, gdzie poszczególne części ciała miały się znajdować.
Zdaniem historyka, można by to uznać za pewną formę kolorytu, gdyby nie zdjęcia odnalezione w 2002 roku, w Wiedniu. Wśród ponad stu fotografii było również nieznane dotychczas zdjęcie Henryka Dobrzańskiego, które przedstawia go leżącego na marach, obłożonego gazetami i igliwiem. Tu pojawia się pytanie, jakiej teorii to zdjęcie dowodzi. Dla wielu jest to dowód potwierdzający pogłoskę, że majora nie pochowano, zwłoki zostały spalone, a prochy gdzieś rozsypane.
– Czy jest to teoria prawdziwa? – ciężko wyrokować, ciężko stwierdzić - zaznaczył Tomasz Domański.
Ostatnia pogłoska z 2006 roku mówiła, że major Dobrzański spoczywa na cmentarzu w Wąsoszu. Prowadzone tam były prace poszukiwawcze, ale bez skutku. Zdaniem Tomasza Domańskiego jest mało prawdopodobne, aby miejsce pochówku „Hubala” zostało odnalezione. Niemcom zależało bowiem, aby o ewentualnym miejscu pochówku nikt się nie dowiedział. Chodziło im o to, aby grób nie stał się miejscem kultu.
30 kwietnia 2002 roku na Cmentarzu Partyzanckim w Kielcach, naprzeciwko Pomnika Katyńskiego, odsłonięto symboliczną mogiłę mjra Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Na głazie z szarego piaskowca wyryto podobiznę majora „Hubala” wzorowaną na zdjęciu pośmiertnym wykonanym przez Niemców. Nad głazem wznosi się trzymetrowy dębowy krzyż, na którego ramionach obitych miedzianą blachą znajduje się napis: Mjr Henryk Dobrzański „Hubal” 1897 - 1940 Pro memoria.