– Póki żyją jeszcze świadkowie II światowej, Polska powinna ubiegać się od Niemiec o odszkodowania wojenne. Jacek Toś z Prawa i Sprawiedliwości przypomniał w Studiu Politycznym Radia Kielce olbrzymie straty, jakie nasz kraj poniósł w związku z niemiecką agresją i okupacją.
– Naszym obowiązkiem w imieniu poszkodowanych jest oszacowanie wysokości reparacji i podjęcie na ten temat negocjacji i rozmów – powiedział.
Poseł Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec podczas sobotniej wizyty w świętokrzyskiem przypomniał, że oszacowana po wojnie wstępnie kwota wynosi ponad 850 miliardów dolarów.
Za potrzebą starań o wojenne odszkodowania byli wszyscy uczestnicy politycznej dyskusji.
Maciej Kmita z PO stwierdził, że mamy moralne prawo do odszkodowań, ale pojawia się wiele pytań dotyczących tego, jak je wyliczyć i czy cała dyskusja na ten temat przyniesie więcej korzyści niż strat. Jego zdaniem, stosowne raporty powinny powstać w ciszy gabinetów, potem powinniśmy szukać międzynarodowych sojuszników a dopiero na końcu stawić tę sprawę w rozmowach z Niemcami. Tymczasem w jego opinii, dyskusja o reparacji toczy się jedynie na poziomie polskiego społeczeństwa i nie jest przedmiotem rozmów międzynarodowych.
Na brak aktualnych ekspertyz w tej sprawie zwróciła uwagę Magdalena Fogiel Litwinek z Kukiz’15. Jej zdaniem, bezsporne jest, że powinniśmy otrzymać odszkodowanie, bo przez dziesięciolecia nie dostaliśmy z tego tytułu ani złotówki. Przypomniała, że Polska w 1953 roku pod przymusem zrzekła się odszkodowań, a ponieważ nasz kraj został do tego zmuszony przez ZSRR – to mamy prawo podważyć ten dokument i domagać się rekompensaty za straty wojenne. Aby doprowadzić sprawę do końca, powinniśmy brać przykład z Żydów, który lobbując w Stanach Zjednoczonych, uzyskali poparcie USA dla starań o odzyskanie majątku, który nie ma żyjących spadkobierców. Normalnie taki majątek przechodzi na własność państwa.
Za podejmowaniem prób zmierzających do odszkodowań wojennych byli także Karol Kliś z PSL i Mateusz Żukowski z Nowoczesnej. Politycy sugerowali, że nasza dyplomacja powinna szukać sojuszników w tej sprawie, a dopiero potem rozpoczynać dyskusję na ten temat.
Karol Kliś dodał, że trzeba się zastanowić, czy Polska nie powinna także domagać się reparacji wojenny od Rosji, ponieważ podczas II wojny nasz kraj był także pod okupacją sowiecką.
Posłuchaj Studia Politycznego: