30 maja, Sąd Okręgowy w Kielcach wyda wyrok w sprawie podwójnego zabójstwa na osiedlu KSM. Do zdarzenia doszło w 2015 roku, przy ulicy Pomorskiej. Zamordowani zostali wówczas małżonkowie: 30-letnia kobieta i 53-letni mężczyzna. Oskarżonego Marka S. zatrzymano kilka miesięcy później.
Na dzisiejszej rozprawie, uzupełniające zeznania złożył policjant, który prowadził postępowanie w tej sprawie. Jego zeznania, w dużej mierze dotyczyły zarejestrowanego przez zamordowaną kobietę nagrania. Sąd chciał wiedzieć, czy na dyktafonie słychać głos oskarżonego i czy dźwięk powstał w dniu śmierci małżonków.
– Ścieżka dźwiękowa mogła powstać zarówno bezpośrednio przed zdarzeniem, jak i w nieokreślonym czasie w przeszłości, np. rok czy dwa lata wcześniej. Słowa mógł wypowiedzieć zarówno oskarżony, jak i inne osoby. To nie zostało ustalone – powiedział policjant.
Jak dodał, niewykluczone, że był to głos Marka S., jednak biegli nie byli w stanie tego jednoznacznie potwierdzić.
Dzisiaj został także zamknięty przewód sądowy. Zdecydowano, że mowy końcowe zostaną przedstawione za zamkniętymi drzwiami. Dziś mieli je wygłosić oskarżyciele oraz jeden z obrońców – Jacek Kluźniak, natomiast w poniedziałek drugi z adwokatów – Jan Widacki.
Przypomnijmy, strony przedstawiły już swoje stanowiska końcowe w tej sprawie, jednak sąd przed ogłoszeniem wyroku zdecydował jeszcze o przesłuchaniu policjanta. Wówczas prokurator domagał się dla Marka S. dożywotniego pozbawienia wolności, pozbawienia oskarżonego na 10 lat praw publicznych i wypłacenia po 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz rodziców obojga nieżyjących pokrzywdzonych. Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych przychylił się do wniosku prokuratora, a ponadto zawnioskował o wypłacenie odszkodowania po 100 tysięcy złotych dla rodziców obojga pokrzywdzonych.
Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i wniósł o uniewinnienie. W akcie oskarżenia napisano, że zbrodnia zasługuje na szczególne potępienie. Jak wynika z ustaleń śledczych, Marek S. był winny małżeństwu ponad 200 tysięcy złotych, a gdy zwrócili się do niego o zwrot pieniędzy, postanowił ich zabić. Drugi zarzut dotyczy przywłaszczenia pieniędzy na szkodę Mariana N., ojca zamordowanej w wysokości 120 tysięcy złotych i 83 tysięcy dolarów.