Jak zachować się w przypadku, gdy do naszego pojazdu chcą dostać się uchodźcy? Co zrobić w przypadku zasadzki? Wiedzę na ten temat zdobywają uczestnicy Międzynarodowego Kursu Obserwatorów Wojskowych, który odbywa się na kieleckiej Bukówce.
Obserwatorzy, to nieuzbrojeni żołnierze, którzy realizują zadania w rejonach konfliktów zbrojnych. Ich głównym celem jest nadzorowanie przestrzegania porozumień dotyczących zawieszenia broni. Poza tym sprawdzają, czy przestrzegane są prawa człowieka i zbierają informacje dotyczące pomocy humanitarnej dla cywili.
Porucznik Katarzyna Rzadkowska, oficer prasowy Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych informuje, że kursanci zakończyli zajęcia teoretyczne, a w tym tygodniu skupiają się na rozwoju praktycznych umiejętności. W trakcie dzisiejszych zajęć spotykali się z przedstawicielami Czerwonego Krzyża.
– Sprawdzana jest ich reakcja na to, co robić, gdy np. został spalony szpital. Oceniamy, jak obserwatorzy zachowują się w takich sytuacjach, jak pozyskują informacje i rozmawiają z ludźmi. Poza tym symulujemy sytuację, gdy uchodźcy próbują dostać się do pojazdu wojskowego, aby uzyskać jedzenie albo lekarstwa – mówi oficer prasowy z CPdMZ.
Podpułkownik Paweł Zygmunt służy w Inspektoracie Sił Powietrznych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Jak mówi, kiedyś chciałby wyjechać na misję zagraniczną. Dodaje, że zawsze interesowała go praca obserwatora. Pozytywnie ocenia zajęcia prowadzone przez instruktorów z Bukówki.
– Nie spodziewałem się aż takiego zaangażowania ze strony osób, które wcielają się w różne role – dodaje ppłk.
Paweł Zygmunt. Wojskowy dodaje, że nabyte umiejętności przydadzą się w codziennej służbie. W Kielcach żołnierze ćwiczą np. komunikację radiową czy postępowanie w trakcie patroli.
Ukończenie Międzynarodowego Kursu Obserwatorów Wojskowych ONZ uprawnia do wykonywania zadań we wszystkich rejonach świata, gdzie prowadzone są misje pokojowe.