W Sandomierzu odbyły się Biegi Kwitnących Sadów. Na dystansach od 100 metrów do pół kilometra biegały dzieci oraz młodzież. Bieg główny miał długość 10 km. Tyle samo wynosił dystans marszu nordic walking. Wśród uczestników biegu głównego byli mieszkańcy Sandomierza i okolic oraz ludzie z różnych stron Polski.
Biegacze wystartowali z bulwaru nad Wisłą, skierowali się na ulicę Krakowską, potem biegli po terenach sadowniczych gminy Samborzec oraz Obrazów. Meta była na Podwalu Dolnym w Sandomierzu. Robert Pasieczny z Gorzyc uczestniczy w tych biegach od początku z niewielką przerwą na ultra maratony. Powiedział naszej reporterce, że trasa jest urozmaicona i to jest niewątpliwy atut tego wydarzenia. Są podbiegi i zbiegi, biegnie się po różnej nawierzchni, czyli po asfalcie, kostce brukowej oraz wśród sadów, które są malownicze.
Jedną z kobiet biorących udział w biegu na 10 km była Małgorzata Piela z Krzcina w gminie Koprzywnica, która stwierdziła, że biega dla zdrowia i ładnej sylwetki. Dodała, że mieszkając tak blisko od Sandomierza, nie mogła odmówić sobie udziału w tym wydarzeniu, które bardzo polubiła.
Sandomierski ultra maratończyk Jacek Łabudzki pobiegł wraz ze znajomymi z Pomorza. Jest on jednym z głównych inicjatorów sandomierskich imprez biegowych. Powiedział nam, że cieszy go wzrastająca frekwencja na tego rodzaju wydarzeniach i że wszystko wskazuje na to, iż wkrótce Sandomierskie Biegi Kwitnących Sadów będą się odbywać z międzynarodową obsadą. Uczestnicy doceniają dobrą organizację oraz atmosferę.
Sandomierskie Biegi Kwitnących Sadów odbyły się po raz ósmy. Ich organizatorem jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.