W Muzeum Historii Kielc można oglądać prace ponad 40 artystów należących do związanego z placówką Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Zyta Trych, prezes towarzystwa, wyraziła radość, że kieleccy twórcy znaleźli miejsce, w którym mogą pokazać swoje dzieła.
Jak stwierdziła – muzeum jest fenomenem. W tym roku obchodzi dziesięciolecie istnienia. Każdego roku prezentuje w swoich przestrzeniach prace kieleckich twórców.
– Cieszy nas również to, że na nasze wystawy przychodzi szerokie grono odbiorców – dodała Zyta Trych.
Niektóre prace artyści przygotowywali przez cały rok, z myślą szczególnie o tej ekspozycji.
Wiele osób należących do grupy zaczęło malować bardzo późno, dopiero na emeryturze. Wśród nich Elżbieta Festerkiewicz. Jak mówi – cieszy się ze swojej artystycznej pasji.
– Możliwość pokazania swoich prac szerszej publiczności, tym bardziej w miejscu tak prestiżowym, jak Muzeum Historii Kielc jest niesamowitym przeżyciem – twierdzi. – Ludzie tu przychodzą, oglądają, a jeśli jeszcze powiedzą, że praca im się podoba, to wtedy człowiek czuje się doceniony – dodaje.
Z kolei Aniela Posobkiewicz podkreśliła, że dla niej przynależność do Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych ma ogromne znaczenie.
– To dla mnie bardzo istotne, ponieważ jestem wśród przyjaciół, poza tym mogę się czegoś nauczyć, a przede wszystkim mam dzięki temu radość i chęć do życia – dodała.
Sympatyk towarzystwa i malarz Marek Sabat powiedział, że patrząc na obrazy z perspektywy czasu można stwierdzić, że świadomość autorów wzrasta.
– Sięgają coraz częściej i coraz chętniej po nowe techniki, a przede wszystkim rozwijają swój warsztat artystyczny – zaznaczył.
W tym roku Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych świętowało 95-lecie istnienia. W lipcu obchodzony będzie kolejny jubileusz, czyli piętnastolecie organizowanego w Chęcinach pleneru.
Wystawę Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych można oglądać w Muzeum Historii Kielc do 20 maja.