Woda w Silnicy jest całkowicie bezpieczna – taką informację, w oparciu o badania zanieczyszczeń w rzece przekazał Radiu Kielce Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach. Nienaturalne zabarwienie wody na odcinku od ulicy Karczunek do kieleckiego zalewu spowodowane było podwyższoną zawartością wapnia- informuje Witold Bruzda z inspektoratu.
– Poziom zawartości żelaza w wodzie, który szczególnie nas martwił, jest bezpieczny i wynosi 0,5 mg na cm3. Natomiast zawartość wapnia w próbkach pobranych przy ulicy Karczunek i przy zalewie wyniosła 90 mg na dm3, przy czym prawidłowy poziom nawapnienia tego typu wód nie powinien przekraczać 65 mg na dm3 – dodaje Witold Bruzda.
Badania przeprowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska nie wykazały, by śnięcie ryb w kieleckim zalewie było w jakikolwiek sposób powiązane z podejrzanym zabarwieniem wody w rzece.
– Śnięcie ryb to czysty zbieg okoliczności. Okres wiosenny jest czasem tarła wielu gatunków, w związku z tym może dochodzić do śmiertelnego wycieńczenia niektórych osobników. Niepokojące byłoby dopiero masowe wymieranie ryb w zalewie, lub w rzece. Takie zjawisko jednak nie wystąpiło – tłumaczy Inspektor.
Wciąż nieznane jest źródło zabarwienia wody. Zarówno Miejski Zarząd Dróg, jak i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska podejrzewają, że przyczynił się do tego brak rozwagi człowieka.
– Według naszych domysłów, powody zabarwienia wody są dość prozaiczne. Aktualnie przy Silnicy prowadzone są liczne budowy. Sądzę, że któryś z pracowników bezmyślnie umył przyrządy budowlane w rzece, nie będąc świadomym konsekwencji swoich czynów – spekuluje Inspektor Ochrony Środowiska.
Radio Kielce we współpracy z Uniwersytetem Jana Kochanowskiego zleciło własne badania wody w Silnicy. Prowadzi je prof. Marek Jóźwiak z Katedry Ochrony i Kształtowania Środowiska UJK.
– Wstępne wyniki wskazują na unormowane Ph z delikatnie podwyższonych zmineralizowaniem. Nie wiemy jednak, czy jest woda nie jest toksyczna. Do sformułowania ostatecznego wniosku potrzebne są dalsze badania. – mówi naukowiec.
Pełne wyniki analizy poznamy w środę.