Marek Z., podejrzany o dokonanie rozboju na mieszkance Rudy Strawczyńskiej, został ujęty po latach i usłyszał zarzuty. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód. Sprawcę zidentyfikowano dzięki śladom DNA.
Do rozboju doszło w nocy z 29 na 30 maja 2011 roku. Dwaj sprawcy wdarli się do domu pokrzywdzonej, obudzili ją i grożąc pozbawieniem życia zmusili do wskazania miejsca przechowywania wartościowych przedmiotów. Ich łupem padły m.in. 1 000 złotych i obligacje na kwotę 2 100 złotych. Mężczyźni uciekli. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji. Postępowanie umorzono po kilku miesiącach ze względu na niezidentyfikowanie sprawców.
Jednego z nich udało się jednak wykryć po latach dzięki badaniom DNA. Okazał się nim odbywający karę pozbawienia wolności w innej sprawie 51-letni Marek Z.
Jesienią ubiegłego roku umorzone wcześniej śledztwo podjęto. Prokurator przedstawił Markowi Z. zarzut związany z popełnieniem rozboju i to w warunkach recydywy. Podejrzany początkowo nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ale ostatecznie zmienił stanowisko, złożył też wyjaśnienia dotyczące przebiegu zdarzenia i wskazał drugiego sprawcę.
Marek Z. złożył także wniosek o dobrowolne poddanie się karze 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wniosek został uwzględniony przez prokuratora. Akt oskarżenia w tej sprawie skierowano do Sądu Rejonowego w Kielcach. W przypadku drugiego sprawcy rozboju wyłączono materiały do odrębnego rozpoznania, ponieważ mężczyzna ten zmarł.