W Ostrowcu Świętokrzyskim planowane jest powołanie Centrum Tradycji Hutnictwa. Jednym z inicjatorów przedsięwzięcia jest Andrzej Broda. Jego rodzina związana jest z hutą od trzech pokoleń.
Sam od wielu lat gromadzi pamiątki dotyczące ostrowieckiego przemysłu. Wśród nich jest między innymi przedwojenna tabliczka wagonowa. To pozostałość po dużym kontrakcie, który w 1921 roku Zakłady Ostrowieckie podpisały z Polskimi Kolejami Państwowymi. Wyprodukowano wówczas kilkaset wagonów, tzw. weglarek, służących do przewozu towarów. To zamówienie pozwoliło na szybki rozwój Zakładów Ostrowieckich. Tabliczka została znaleziona na targu staroci w Olsztynie, a zakupiona od Niemca. Zdaniem Andrzeja Brody to dowód, że sława Zakładów Ostrowieckich wykracza poza granice Polski.
Badając dzieje ostrowieckiego przemysłu można wskazać dwa przełomowe momenty. Pierwszym był pomysł inżyniera Klimkiewicza z okresu międzywojennego, aby drobne przedsiębiorstwa działające w okolicy połączyć w jeden zakład, dziś określany mianem starej huty. Kolejny przełom nastąpił w latach powojennych, kiedy powstawał nowy zakład. W kolekcji Andrzeja Brody znakiem tych czasów jest fragment pierwszej odkuwki, jaka powstała w nowym zakładzie. W tym czasie dyrektorem huty był jego ojciec, Stanisław Broda. W latach osiemdziesiątych XX wieku, kiedy liczba mieszkańców Ostrowca sięgała 80 tysięcy, w hucie i zakładach podległych pracowało około 17 tysięcy osób. Dziś Huta Celsa Ostrowiec, to wciąż największy zakład przemysłowy w województwie świętokrzyskim, zatrudnia 1600 pracowników.
Tradycje hutnicze wśród mieszkańców miasta są wciąż bardzo żywe. Aby to dziedzictwo Ostrowca zachować, narodził się pomysł utworzenia Centrum Tradycji Hutnictwa. Teraz trwają prace komitetu, który ma je powołać. Placówka będzie się mieścić w budynku Kina Etiuda. Na ten cel zaadaptowane zostaną trzy kondygnacje. Prace mogą się rozpocząć jednak dopiero po zakończeniu budowy Browaru Kultury, kiedy przeprowadzą się tam instytucje obecnie rezydujące w dawnym Zakładowym Domu Kultury.