Piłkarze Wisły Sandomierz przerwali swoją fatalną passę trzech meczów bez zdobyczy punktowej. W 26. kolejce III ligi zremisowali na własnym stadionie z Podhalem Nowy Targ 2:2 (1:1).
Prowadzenie dla gospodarzy zdobył już w 5 min. Patryk Róg, wykorzystując świetne podanie Jarosława Piątkowskiego. Niestety, później dwa gole strzelili goście: w 44 min. Szymon Kuźma, a w 46 min., w pierwszej akcji drugiej połowy, Marcin Przybylski. Sandomierzanie ambitnie dążyli do wyrównania i ich wysiłki zostały nagrodzone. W 85 min. Piotr Ferens, po świetnym rajdzie lewą stroną, dośrodkował w pole karne Podhala, gdzie znów znakomicie ustawiony był Patryk Róg, który po raz drugi pokonał Eryka Niemirę.
– To były 100 procentowe sytuacje, więc musiałem je wykorzystać. Szkoda tylko, że nie udało się tego meczu wygrać, bo okazje ku temu na pewno były. Z drugiej strony ten punkt też nas cieszy, bo Podhale to najskuteczniejsza drużyna wiosny w naszej lidze – powiedział Radiu Kielce napastnik Wisły, autor dwóch bramek, Patryk Róg.
– Czujemy niedosyt, bo do 85 minuty prowadziliśmy 2:1 i nie udało nam się wygrać po raz kolejny. Muszę jednak pochwalić gospodarzy, którzy bardzo ambitnie dążyli do odrobienia strat. W tej rundzie Wisła to zespół, który stworzył sobie z nami najwięcej sytuacji i sprawił nam najwięcej problemów – podsumował trener Podhala Nowy Targ Janusz Niedźwiedź.
W najbliższą sobotę piłkarze Wisły Sandomierz w 27. kolejce III ligi zmierzą się na wyjeździe z niżej notowanym Podlasiem Biała Podlaska.