Na temat profilaktyki raka prostaty oraz zdrowego odżywiania rozmawiali specjaliści oraz członkowie Stowarzyszenia „Gladiator” w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Jak informuje Mateusz Obarzanowski, zastępca kierownika Klinki Urologii w ŚCO, w regionie, podobnie jak w całym kraju, wzrasta zachorowalność na raka prostaty.
Jeszcze 10 lat temu w kraju na tę chorobę rocznie zapadało niecałe 10 tysięcy mężczyzn, podczas gdy w 2016 roku 15 tysięcy panów.
– To drugi co do częstości występowania nowotwór złośliwy wśród mężczyzn. Wynika to z wielu aspektów, m.in. z tego, że jest coraz większa świadomość i chęć do badania. Mamy również zwiększoną dostępność do nowych metod badania, które pozwalają nam wcześnie wykryć nowotwór gruczołu krokowego. Jakiekolwiek problemy związane z oddaniem moczu powinny być pierwszym sygnałem do tego, by zgłosić się do urologa – dodaje dr Mateusz Obarzanowski.
Zmiany, które powinny niepokoić, to częstsze oddawanie moczu, wstawanie do łazienki w nocy, słabszy strumień i oddawanie moczu na raty, czy obecna w nim krew.
Tomasz Perczak z Ostrowca Świętokrzyskiego przyznał, że do urologa trafił 11 lat temu przypadkiem i okazało się, że cierpi na przerost prostaty.
– Przez przypadek dostałem biuletyn informacyjny Stowarzyszenia „Gladiator”. Kiedy poszedłem do lekarza, okazało się, że moje wyniki znacznie przekraczają normę. Skierowano mnie do urologa, który wykonał mi szereg innych badań. Okazało się, że na szczęście nie mam raka prostaty, a jej przerost. Jednak od tamtego czasu dwa razy w roku chodzę na wizyty do specjalisty - dodał Tomasz Perczak.
Do czynników ryzyka wystąpienia raka prostaty zalicza się przede wszystkim podeszły wiek oraz czynniki genetyczne, ale też dietę bogatą w tłuszcze, a ubogą w warzywa i owoce, otyłość, oraz siedzący tryb życia. W Polsce ten nowotwór diagnozuje się codziennie u 20 mężczyzn.