– Wszystko jest jeszcze możliwe – powiedział trener Korony Handball Tomasz Popowicz, zapytany czy drużyna jest w stanie utrzymać się w PGNiG Superlidze piłkarek ręcznych bez konieczności rozgrywania turnieju barażowego. Zajmujące ostatnie miejsce w tabeli kielczanki wyjazdowym meczem z Ruchem Chorzów rozpoczną w środę ostatnią rundę rozgrywek.
Popularne „Koroneczki” wygrały w tym sezonie zaledwie pięć pojedynków. Dwadzieścia dwa razy schodziły z parkietu pokonane. W trzeciej rundzie, w meczach z drużynami z grupy spadkowej, zwyciężyły tylko raz. Do końca sezonu pozostało jeszcze pięć kolejek.
– Trzeba jeszcze walczyć o każdy punkt. Na pewno nie położymy się i nie będziemy wychodzić na parkiet, żeby tylko rozegrać mecz. Miejmy nadzieję, że uda się uniknąć barażów i utrzymamy się bez konieczności występu w tym dodatkowym turnieju. Matematyka wskazuje na to, że wygranie trzech spotkań zagwarantuje ligowy byt. Będziemy o to walczyć – stwierdził Tomasz Popowicz.
Starta kielczanek do bezpiecznego 10. miejsca w tabeli wynosi cztery punkty. Zespołem, który zajmuje tę pozycję jest Ruch Chorzów, z którym Korona Handball zmierzy się w 28. kolejce PGNiG Superligi.