Ratownicy medyczni zwolnieni dyscyplinarnie z pracy spotkali się w sali sądowej z dyrektor świętokrzyskiego pogotowia. Przed Sądem Pracy odbyła się rozprawa dwóch byłych już pracowników, zwolnionych za rzekomą działalność na niekorzyść Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach i szkalowanie dobrego imienia dyrektor tej instytucji poprzez media społecznościowe.
Obaj domagają się przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach i wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.
Paweł Socha, jeden ze zwolnionych ratowników medycznych zeznając dziś przed sądem przyznał, że zamieszczał komentarze dotyczące spotkania dyrekcji z załogą pogotowia w sprawie wynagrodzeń. Dodał, że pisał opinie w ramach zamkniętej grupy około 20 osób.
Z kolei Kamil Makowski, drugi ze zwolnionych ratowników poinformował, że razem z Pawłem Sochą byli członkami założonego na początku listopada Polskiego Związku Ratowników Medycznych. W jego opinii pracodawca został poinformowany o istnieniu tego związku, który zrzeszał także pracowników świętokrzyskiego pogotowia. Jak dodał Kamil Makowski jego zwolnienie nie było konsultowane z tą organizacją związkową, czego wymaga prawo.
Marta Solnica, dyrektor świętokrzyskiego pogotowia, odnosząc się do tego zarzutu powiedziała, że nie wiedziała, kto należał do związku. Według niej organizacja nie została w prawidłowy sposób zgłoszona. Przyznała, że faktycznie w sekretariacie świętokrzyskiego pogotowia 12 grudnia zostało złożone pismo informujące, że grupa ratowników medycznych została członkami związku zawodowego. Jednak pismo nie było podpisane przez żadnego z kieleckich pracowników. Trzy działające w firmie legalnie związki, przekazują nam informacje o członkach oraz osobach chronionych. Tu nie było takiej informacji – powiedziała Marta Solnica.
Jak dodała dyrektor, 19 grudnia od anonimowego nadawcy otrzymała zdjęcia portalu internetowego, na którym pracownicy w sposób obraźliwy wypowiadali się na temat jej działań. To jest specyficzny rodzaj pracy, który opiera się na zaufaniu. Ci panowie w sposób drastyczny naruszyli zasadę zaufania i lojalności. Oni pracują samodzielnie i mają kontakt z pacjentami. Nie można ufać osobom, które doprowadzają do takich zachowań – powiedziała Marta Solnica.
Kolejna rozprawa odbędzie się 18 lipca. Sprawa pozostałych trzech zwolnionych dyscyplinarnie ratowników medycznych, zaplanowana jest na 30 maja.