Ścieżki dla rowerzystów, a chodniki dla pieszych – jak się jednak okazuje, tę zasadę nie wszyscy respektują. Często np. w Kielcach zdarza się, że ścieżką rowerową poruszają się piesi, a rowerzystów widzimy na chodnikach.
Tymczasem prawo jednoznacznie mówi, że jazdą chodnikiem jest dopuszczalna, gdy ma on ponad 2 metry szerokości.
– Wówczas cyklista ma obowiązek ustępować pieszym i zachować szczególną ostrożność – informuje aspirant Mariusz Bednarski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Jazda po chodniku jest również dozwolona, gdy na drodze prędkość dopuszczalna wynosi więcej niż 50 km/h.
Mariusz Bednarski zaznacza, że częstym wykroczeniem jest także przejeżdżanie przez przejście dla pieszych. Taki przejazd jest możliwy tylko wówczas, gdy jest to miejsce specjalnie oznaczone i znajduje się na drodze rowerowej. W innym przypadku rower należy przeprowadzić. Rowerzysta, jeżeli nie ma wyznaczonego miejsca przejazdu, utrudnia tylko poruszanie się pieszym i może stanowić dla nich zagrożenie. Nagłe wtargnięcie i przejazd przez pasy jest także problemem dla kierowców, którzy mogą nie zauważyć szybko przemieszczającego się roweru.
Kielczanie zgodnie twierdzą, że jeśli chodzi o kulturę wśród pieszych, jak i rowerzystów jest lepiej, ale jeszcze sporo do zrobienia. Przede wszystkim jako piesi musimy zmienić swoje reakcje np. na dzwonek rowerzysty. Tym bardziej, jeśli znajdujemy się na ścieżce rowerowej, którą piesi nie powinni się poruszać. Kierowcy jednośladów również powinni zachowywać większą ostrożność, poruszając się chodnikiem. Wszyscy podkreślają, że stopniowo uczymy się prawidłowych zachowań.
Za jazdę rowerem po chodniku węższym niż dwa metry grozi mandat w wysokości 100 złotych. Podobna kara grozi pieszym za przejście jezdni w miejscu niedozwolonym. 100 złotych zapłaci także rowerzysta za przejazd przez przejście dla pieszych. Z kolei pieszy poruszający się po drodze dla rowerów może zapłacić 50 złotych mandatu.