Pierwszej porażki w rundzie wiosennej doznali piłkarze Spartakusa Daleszyce. W 24. kolejce III ligi „czerwono-granatowi” przegrali na własnym stadionie z Resovią Rzeszów 0:1 (0:0). Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 58. minucie spotkania Paweł Hass.
W pierwszej połowie rzutu karnego dla gospodarzy nie wykorzystał Mateusz Janiec. Zarówno strzał jak i dobitkę 26 – letniego pomocnik obronił bramkarz gości. Zdaniem trenera daleszyckich piłkarzy Andrzeja Więcka, to był kluczowy moment meczu.
– Od początku nasza przewaga w polu była dosyć widoczna. To my mieliśmy inicjatywę i stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. Po stracie gola w nasze poczynania wkradła się nerwowość. Niestety nie udało się już odwrócić losów spotkania i musimy przełknąć gorycz porażki – powiedział szkoleniowiec.
Już w środę, w 25. kolejce III ligi, Spartakus Daleszyce zagra na wyjeździe z Motorem Lublin.