Ofiary Zbrodni Katyńskiej upamiętniono dziś w Hucie Szklanej. U podnóża Świętego Krzyża znajduje się miejsce poświęcone pamięci Polaków zamordowanych przez NKWD w Katyniu, Charkowie i Miednoje.
Pomnik, przy którym co roku z inicjatywy Kieleckiej Rodziny Katyńskiej odbywają się uroczystości powstał w 1999 roku. Inicjatorem jego postawienia był kapelan rodzin katyńskich, ks. prałat Zdzisław Peszkowski. Monument tworzą trzy stalowe krzyże, oznaczone nazwami miejscowości, w których odkryto masowe groby Polaków.
Senator Krzysztof Słoń z Prawa i Sprawiedliwości mówił, że takie spotkania służą wspólnemu budowaniu silnego, niepodległego państwa, a tylko takie państwo jest w stanie upominać się o swoich obywateli, a także prawdę historyczną.
– Prawda o Katyniu miała być zasypana w dołach razem z bohaterami, którzy zostali zamordowani strzałem w tył głowy. Dziś jesteśmy spadkobiercami i kustoszami pamięci o tych osobach – dodał parlamentarzysta.
W uroczystości uczestniczyła Halina Supryn, córka podporucznika rezerwy Franciszka Ciśniewicza, kierownika szkoły w Toporowie na Kresach. Jako inteligent był wrogiem Związku Radzieckiego. W 1939 roku został aresztowany i trafił do obozu w Kijowie. Następnie został rozstrzelany i pochowany w Bykowni. Po aresztowaniu ojca, matka i brat Haliny Supryn zostali deportowani na stepy Kazachstanu. Ona sama, jako sześcioletnia dziewczynka, ukrywała się u rodziny, dzięki czemu uniknęła deportacji.
Zdaniem Sławomira Kopacza, wójtem Bielin, budujące jest to, że w uroczystościach bierze udział liczna reprezentacja uczniów.
– Naszym obowiązkiem jest przekazywać pamięć o tych wszystkich, którzy zginęli na nieludzkiej ziemi. Obowiązkiem młodzieży będzie w przyszłości przekazywanie tej wiedzy kolejnym pokoleniom – dodał wójt.
Marysia Wiącek, przewodnicząca samorządu szkoły w Hucie Podłysicy, przyznała, że dla niej i jej rówieśników te coroczne spotkania są bardzo wartościowe. Traktują je jako doskonałą lekcję historii.
5 marca 1940 r., na rozkaz Stalina i najwyższych władz Związku Radzieckiego została podjęta decyzja o wymordowaniu polskich jeńców wojennych przebywających w więzieniach i obozach sowieckich. W kwietniu i maju 1940 roku dokonano eksterminacji jeńców polskich obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku.