W sobotę, 21 kwietnia, będzie można zobaczyć najnowszy spektakl Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach zatytułowany „Prędko, prędko…”. Powstał on na postawie tekstów Aleksandra Fredry „Teraz” i „Z Przemyśla do Przyszowa”. Reżyser i twórca scenariusza sztuki Mikołaj Grabowski podkreśla, że został on zmieniony i nieco uwspółcześniony.
– W oryginale występują archaizmy, które mogłyby być niezrozumiałe dla widza – dodał.
Jak podkreśla Mikołaj Grabowski, spektakl „Prędko, prędko…”, to Aleksander Fredro, jakiego nie znamy. Ukazuje on inne oblicze tego twórcy, niż to, do którego widz zdążył się przez lata przyzwyczaić, czyli autora komedii. Dodaje, że to było dla niego najistotniejsze.
– Chciałem pokazać tę nieznaną stronę, uświadomić odbiorcy, że był to świetny obserwator otaczającej go rzeczywistości. Zobaczymy ścierające się ze sobą charaktery, i to, jak jedni potrafią sobie radzić z nowym a inni nie – zaznaczył.
„Teraz” oraz „Z Przemyśla do Przyszowa” pochodzą z drugiej połowy XVIII wieku. Zostały napisane w okresie wielkich przemian cywilizacyjnych, m. in. wtedy następował rozkwit kolei. Teksty ukazywały coraz szybciej zmieniającą się rzeczywistość, galopujący postęp i ludzi przewartościowujących swoje życie, w tym coraz wyraźniej stawiających na piedestale pieniądz i pogoń za nim. Przez co dominuje w nich klimat słodko-gorzkiej, może nawet cierpkiej komedii, niż lekkiej, zabawnej historii.
Dla Aleksandra Fredry te zmiany były widoczne. Dla jego współczesnych nie były już tak oczywiste, gdyż nadal byli umiejscowieni w świecie „Zemsty” pomiędzy Rejentem Milczkiem a Cześnikiem Raptusiewiczem. Za przeniesienie rzeczywistości na papier Aleksander Fredro otrzymał od nich wiele krytycznych opinii.
W spektaklu bierze udział szesnaścioro aktorów, wśród nich Magda Grąziowska grająca rolę Agaty. Podkreśla, że praca z Mikołajem Grabowskim to bardzo pouczające spotkanie. – Reżyser po prostu wskazuje nam nową drogę dojścia do roli, nie pozwala na korzystanie z dobrze znanych nam trików, czy schematów, które podświadomie wykorzystujemy. Granie w „Prędko, prędko…” to niezwykłe doświadczenie - dodaje.
Scenografia trzyaktowego spektaklu „Prędko, prędko…” jest utrzymana w stylistyce retro, która na myśl przywodzi przełom XIX i XX wieku. Zuzanna Markiewicz przygotowująca scenografię do spektaklu podkreśla, że efekt, który widzowie będą mogli zobaczyć, określa mianem retro eklektyzmu. – Nie chciałam decydować się na zupełne przeniesienie rekwizytów do współczesności, ani też całkowicie osadzać ich charakteru w minionych epokach. Uważam jednak, że ten miks jest współczesny. I dobrze, gdyż koniec końców chodziło o to, aby wydobyć z postaci tę współczesność – zaznaczyła.
Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę, 21 kwietnia, o godzinie 19.00.