Politechnika Świętokrzyska zajęła odległe miejsca w rankingu studiów inżynierskich, które przygotowały „Perspektywy”. Ranking dotyczy poszczególnych kierunków studiów.
Kielecka uczelnia nie ma żadnej dyscypliny naukowej, w której zająłby miejsce w pierwszej połowie stawki. W przypadku kierunków elektrotechnika, czy transport Politechnika Świętokrzyska zajmuje ostatnie miejsce w kraju.
Profesor Wiesław Trąmpczyński, rektor uczelni, przyznaje, że wynik nie zachwyca, ale – jak twierdzi – nie jest też porażką.
– Jesteśmy po raz pierwszy uwzględniani w tym rankingu, po drugie uczelnie, wśród których się znajdujemy są to szkoły o podobnym potencjale. I to widać, na przykład po niezłym wyniku budownictwa. Ale rzeczywiście są też kierunki, do których przywiązujemy nieco niższą wagę i które znalazły się na miejscach odległych – mówi rektor.
Jeżeli chodzi o budownictwo to politechnika zajmuje 16. miejsce na 23 uczelnie. Kielecka uczelnia nieźle też wypada w rankingu kierunku zarządzanie i inżynieria produkcji, gdzie uplasowała się na 19. miejscu na 29 szkół wyższych.
Jednak, jak mówi rektor Wiesław Trąmpczyński, szanse na to, że w przyszłości politechnika zajmie czołowe miejsca w rankingu są zerowe. Powodem jest metodologia używana przez „Perspektywy”.
– Na przykład kryterium efektywność naukowa ocenia liczbę publikacji. To oczywiste, że duża uczelnia jak Politechnika Warszawska lub Akademia Górniczo-Hutnicza będzie miała więcej publikacji, bo pracuje tam kilkukrotnie więcej naukowców niż u nas. Więc porównywanie tego w takiej formie, jaką przyjęto nie ma najmniejszego sensu – twierdzi rektor.
Wiesława Trąmpczyńskiego zastanawia też sens kryterium prestiżu, który również decyduje o miejscu danej uczelni. Jak twierdzi, tutaj również duże ośrodki zawsze będą miały znacznie więcej punktów. Profesor Trąmpczyński dodaje, że są szkoły wyższe, które z powodu tak dobranych kryteriów wycofały się z udziału w rankingu. On sam również rozważa wycofanie Politechniki Świętokrzyskiej.