Wygrana w 26. kolejce PGNiG Superligi piłkarek ręcznych w Piotrkowie Trybunalskim z Piotrcovią, nie pozwoliła co prawda opuścić Koronie Handball Kielce ostatniego miejsca w tabeli, ale przywróciła wiarę w możliwość utrzymania się w elicie, bez konieczności rozgrywania turnieju barażowego.
– Musimy punktować także w kolejnych meczach. Wygranie jednego czy dwóch może nam nie wystarczyć. Nie jest tak, że nie chcemy. Zawsze walczymy od pierwszej do ostatniej minuty. Nic nie jest jeszcze przesądzone. Jeśli będziemy zwyciężać, to odbijemy się od ligowego dna i unikniemy baraży – uważa rozgrywająca popularnych „Koroneczek” Katarzyna Homonicka.
Do końca sezonu zostało do rozegrania jeszcze sześć meczów. Do przedostatniego w tabeli KPR Jelenia Góra, podopieczne Tomasza Popowicza tracą zaledwie jeden punkt. Z drużyną z Dolnego Śląska, kielczanki zmierzą się już w najbliższą sobotę. Będzie to spotkanie ostatniej kolejki III rundy rozgrywek.
Strata Korony Handball do zajmującego bezpieczne 10.miejsce UKS PCM Kościerzyna wynosi 3 punkty. W IV rundzie dojdzie do spotkania tych zespołów w hali przy ulicy Krakowskiej w Kielcach.