Sytuacja powiatu opatowskiego po zawieszeniu starosty Bogusława W. wywołała burzliwą dyskusję w Studiu Politycznym Radia Kielce. Jak już informowaliśmy, samorządowiec usłyszał 7 zarzutów, w związku z postępowaniem prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Kielcach. Śledczy badają, czy należąca do powiatu spółka Top Medicus w sposób bezprawny przejęła zobowiązania poprzedniego dzierżawcy szpitala wobec wykonawców prac budowlanych w lecznicy.
Posłuchaj Studia Politycznego Radia Kielce:
Rozmowę zdominowały kwestie moralności i odpowiedzialności politycznej. Dodatkowo atmosferę w czasie audycji podgrzewała liczna grupa zwolenników starosty z Opatowa, którzy są podległymi mu urzędnikami. Jak poinformował nas radny opatowski Tomasz Staniek z PiS, wśród publiczności pojawili się m. in. radni powiatowi PSL, dyrektorzy szkół podległych powiatowi, warsztatów terapii zajęciowych, Domów Pomocy Społecznej, wszyscy to pracownicy jednostek podległych staroście Bogusławowi W. z terenu Opatowa, a także z gmin Ożarów, Tarłów i Wojciechowic.
Senator PiS Jarosław Rusiecki podkreślił, że działania prokuratury są niezbędne do wyjaśnienia wszystkich nieprawidłowości. – Mam nadzieję, że rada powiatu opatowskiego po zawieszeniu starosty, zreflektuje się i wyciągnie wnioski. Wierzę też, że zebrane w tej sprawie materiały, uczciwie rozpatrzy i zbada sąd. Znam sytuację tych przedsiębiorców, którzy na skutek działania starosty ponieśli straty, znam też relacje przedsiębiorców i sytuacje, jakie miały miejsce przy uzgadnianiu tych kontraktów. Mam nadzieję, że działania starosty i grupy ludzi, którzy pozwalali na te nieprawidłowości wreszcie zakończą się – mówi senator Rusiecki.
Zdaniem Macieja Kmity z PO, nie powinno się wydawać wyroków przed orzeczeniem sądu. – Powinniśmy ważyć słowa. Szpital miał różne problemy, wiele osób próbowało uratować tę placówkę. To są sprawy pojedyncze i szczególne, mam nadzieję, że to zostanie wyjaśnione, bo jak stwierdził, prokuratura jest upolityczniona. Według niego, to mieszkańcy Opatowa powinni wybrać nowy zarząd.
Karol Kliś z PSL uważa, że w sytuacji po zawieszeniu starosty, jego funkcję może pełnić jego zastępca. – Ludzie powinni sami decydować co dalej, środowisko powiatu opatowskiego ma najlepsze zdanie na temat tego, co tam się dzieje i myślę, że postąpią zgodnie z własnym sumieniem. My jako partia nie możemy tu interweniować. Rzucanie kalumni powinno odbywać się po orzeczeniu wyroku przez sąd. Dziś dyskutujemy tylko o zarzutach prokuratorskich – powiedział Karol Kliś.
Na wypowiedź polityka PSL zareagowała Magdalena Fogiel-Litwinek z Kukiz ’15. Jak podkreśliła, w Polsce nie ma odpowiedzialności i moralności politycznej. Jako przykład podała działania PSL w sprawie działaczki tej partii, Małgorzaty S., dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach. – To jest po prostu bezczelne ze strony PSL mówienie o moralności politycznej. Pani Małgorzata S. 3 lata temu przed wyborami w swoim biurze wzięła pieniądze, została przyłapana na gorącym uczynku, po półtora roku dopiero był akt oskarżenia. Przez te wszystkie lata ludowcy się od niej nie odcięli, jest radną, jest dyrektorką Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach – powiedziała Magdalena Fogiel-Litwinek.
Zdaniem Piotra Kopacza z Nowoczesnej, sprawa jest bardzo skomplikowana. – Cały czas rozmawiamy o oskarżeniach, a nie o prawomocnym wyroku. Jeśli doszło do malwersacji winny powinien zostać osądzony i skazany, a jeżeli oskarżenia się nie potwierdzą trzeba będzie go przeprosić – dodał.