Filip Ivić wraca do bramki PGE Vive. Co prawda nie nastąpi to jeszcze w dzisiejszym spotkaniu z Górnikiem Zabrze, ale już w sobotę w pojedynku PGNiG Superligi z KPR Legionow kielecki zawodnik sprawdzi swoją formę po kilkutygodniowej nieobecności spowodowanej operacją łokcia i rehabilitacją po niej.
– Filip wszedł już do bramki. Ręka jeszcze trochę go boli, ale jest coraz lepiej – zapewnia Talant Dujszebajew.
– Nie będziemy ryzykować w środę, ale jestem przekonany, że w sobotę dostanie swoją szansę na parkiecie – deklaruje szkoleniowiec mistrzów Polski.
Przypomnijmy, w połowie marca chorwacki bramkarz PGE Vive przeszedł operację usuwającą zmiany zwyrodnieniowe łokcia. Filipa Ivicia z powodzeniem zastępował 16-letni Miłosz Wałach.