Przedstawiciele młodzieżówek kilku ugrupowań politycznych debatowali nad podziałem Kielc na dzielnice. W ramach spotkania zorganizowanego przez świętokrzyski odział Młodej Prawicy, rozmawiano między innymi o wadach i zaletach nowego podziału administracyjnego stolicy województwa świętokrzyskiego.
Wszyscy uczestnicy debaty byli zgodni co do konieczności, utworzenia w Kielcach dzielnic, jako jednostek pomocniczych gminy miejskiej. Zdaniem uczestników, dzięki nim znacznie wzrośnie poziom aktywności obywatelskiej lokalnych społeczności miasta, co przyczyni się bezpośrednio do jego rozwoju.
Jak podkreślał Michał Piasecki przedstawiciel Młodych Demokratów, Kielce jako jedyne miasto wojewódzkie nie ma wyszczególnionego podziału na dzielnice.
– Podobnie jak w budżecie obywatelskim, gdyby dzielnice miały swoje budżety, łatwiej byłoby ich mieszkańcom konsultować i zgłaszać projekty inwestycji, potrzebnych w ich najbliższym otoczeniu, to jest najlepszy argument za ich powstaniem – dodaje.
Zdaniem przedstawiciela Młodych Demokratów, koszty utrzymania dzielnic nie powinny znacząco rzutować na budżet miasta.
Jak podkreśla Grzegorz Prokop z Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości, młodzi mieszkańcy stolicy województwa, nie mają wątpliwości co do konieczności nowego podziału administracyjnego Kielc, który jest potrzebny, bo często te granice, chociażby pomiędzy niektórymi osiedlami są zatarte.
– Dzisiejsze spotkanie to jedna z inicjatyw stworzenia jednostek pomocniczych gminy, która pomoże budować społeczeństwo obywatelskie, gdzie każdy z nas będzie miał wpływ na lokalną społeczność – powiedział.
Zdaniem Pawła Garbuzika przedstawiciela Młodych Ludowców, dzielnice mogą sprawnie funkcjonować również w mniejszych miastach takich jak Kielce.
– Przykłady z mniejszych miast pokazują, że w większości jednostki pomocnicze się sprawdzają. Kluczową kwestią jest kryterium podziału miasta na dzielnice, które musi uwzględniać wiele czynników i z pewnością konsultacji społecznych – podkreślił.
Jak twierdzi Łukasz Kubka, przewodniczący Młodej Prawicy w Kielcach, pomysł utworzenia nowego podziału administracyjnego wymaga jeszcze wielu konsultacji społecznych.
– Ten pomysł może się sprawdzić w dłuższej perspektywie i stopniowej aktywizacji społecznej mieszkańców osiedli. W Kielcach moglibyśmy np. zacząć funkcjonowanie jednostek pomocniczych od osiedli, by z czasem utworzyć dzielnice, stopniowo zwiększając zakres ich finansowania – zaznaczył.
Jak podkreśla obecna na spotkaniu Magdalena Fogiel- Litwinek przewodnicząca świętokrzyskiego Kukiz’15 to bardzo ważne, że młodzi ponad podziałami politycznymi są zgodni co do kwestii wyboru ewentualnych rad dzielnic twierdząc, że ich funkcjonowanie powinno być wolne od politycznych układów, a pełnione przez członków rady funkcję powinny mieć charakter społeczny.
Natomiast krytycznie do propozycji podziału Kielc na dzielnice podchodzi prezydent Wojciech Lubawski, który twierdzi, że nie jest to do końca trafiony pomysł.
– Taki projekt jest sensowny w miastach, w które mają wyraziste podziały. Kielce są zbyt małym miastem, aby podział na dzielnice funkcjonował efektywnie. Funkcji dzielnic nie mogą również pełnić istniejące spółdzielnie mieszkaniowe. Za nowym podziałem administracyjnym nie przemawiają również względy ekonomiczne. Powołanie chociażby rad dzielnic oznaczałoby znacznie obciążenie budżetu miasta – dodał.
W dyskusji wzięli udział przedstawiciele młodzieżówek Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, Porozumienia, Polskiego Stronnictwa ludowego i Kukiz’ 15.