Mimo niesprzyjającej pogody setki wiernych wzięło udział w wieczornej Drodze Krzyżowej ulicami Kielc. Misterium Męki Pańskiej rozpoczęło się w Kościele Św. Wojciecha. Jego uczestnicy przeszli m.in. przez Rynek, a następnie ulicami: Małą, Sienkiewicza, i Hipoteczną. Zatrzymali się na placu Wolności i placu Najświętszej Maryi Panny.
Uczestniczące w Drodze Krzyżowej osoby mówiły, że przyszły z różnymi intencjami. Były to bardzo osobiste prośby, dotyczące problemów codziennego życia, ale modlono się także za Polskę. – Pomimo takiej zimnej pogody podejmujemy krzyż, taki jak Chrystus – mówili nam kielczanie.
W czytanie rozważań i niesienie Krzyża zaangażowały się różne grupy i środowiska, m.in. Bożogrobcy, strażacy z OSP, klerycy, księża, młodzież, harcerze, radni i sportowcy.
Uczestniczący w procesji prezydent Wojciech Lubawski powiedział nam, że wydarzenie to organizowane co roku, jest już dla Kielc tradycją, daje ono dużo sił i jest okazją do otrzymania wielkiej siły płynącej z Krzyża.
– Przygotowujemy się wszyscy do Wielkiego Czwartku, Piątku i do wiadomości o Zmartwychwstaniu, czyli nadziei na to, że to wszystko ma głęboki sens. Życie ludzkie jest wtedy wartościowe, jak widzi się tę historię sprzed 2 tysięcy lat – dodał prezydent Lubawski.
Tomasz Bogucki, kielecki radny powiedział nam, że co roku bierze udział w Misterium Męki Pańskiej i to jest dla niego ogromne przeżycie.
– To dla mnie jest swego rodzaju wyzwanie i zobowiązanie, żeby człowiek przeżył religijnie stacje Drogi Krzyżowej, a po drugie, to zamanifestowanie swojej wiary publicznie. Jest to chwila refleksji przy krzątaninie przedświątecznej i możliwość oderwania się od rzeczy mniej ważnych – podkreślił radny.
Wśród wiernych idących w procesji Drogi Krzyżowej byli również kieleccy ułani, którzy w związku z tegorocznymi obchodami setnej rocznicy odzyskania niepodległości zaprezentowali się w innych niż zwykle strojach.
– W tym roku w warcie przy Krzyżu mamy na sobie umundurowanie charakterystyczne dla początków I wojny światowej, uszyte na wzór Pierwszego Pułku Ułanów Legionowych – powiedział Mariusz Kowalski, szef kieleckiego Szwadronu Kawalerii.
Misterium ulicami Kielc łączyło rozważanie Męki Jezusa ze wspomnieniem ważnych osób i wydarzeń z historii miasta.
Nabożeństwo zakończyło się błogosławieństwem biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego na pl. Jana Pawła II. Hierarcha przywołał myśl ochrzczonego Żyda tarnowskiego Romana Brandstaettera, autora powieści „Jezus z Nazaretu”.
– I on nam podpowiada: przytul się do Krzyża. Uczyńmy to szczególnie w Wielki Piątek, a Jezus z Krzyża odpowie nam, że Krzyż jest miłością – dodał biskup Piotrowski.
Wydarzenie od kilkunastu lat jest organizowane przez diecezję kielecką i Wojewódzki Dom Kultury.