Kontuzjowani zawodnicy PGE VIVE Kielce, Bartłomiej Bis i Filip Ivić, rozpoczynają kolejny etap rekonwalescencji. Obrotowy w środę przeszedł badania kontrolne w Bieruniu, a Chorwat indywidualnie pracuje z fizjoterapeutą, Tomaszem Mgłośkiem, nad powrotem do formy.
W przypadku Filipa Ivicia, który nieco ponad dwa tygodnie temu musiał poddać się operacji stawu łokciowego ze względu na postępujące zmiany zwyrodnieniowe, sytuacja wygląda coraz lepiej. Bramkarz wykonuje coraz bardziej zaawansowane ćwiczenia z klubowym fizjoterapeutą.
– Wszystko jest w porządku, czuję się dobrze i prawdopodobnie za trzy tygodnie wrócę już do regularnych treningów z zespołem – ocenia Ivić.
Przed Bisem natomiast dużo dłuższa droga powrotu na boisko. Obrotowy zerwał więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie, w meczu ligowym ze Spójnią Gdynia, a 6 marca przeszedł zabieg artroskopowej rekonstrukcji więzadła. W środę stawił się na badaniach kontrolnych w Bieruniu. Zawodnikowi zdjęto szwy, a następnie rehabilitant dokładnie przyjrzał się kontuzjowanej nodze.
– Już wcześniej wykonywałem ćwiczenia w domu, a teraz rehabilitant trochę mi je zmodyfikował. Podczas pracy z gumą angażuję już, nie tak jak wcześniej tylko samą stopę, ale i kolano. Pod koniec spotkania miałem też naukę poruszania się o kulach z przeszkodami, by doskonalić technikę chodu. Za dwa tygodnie może uda mi się już odstawić kule, ale decyzję w tym zakresie podejmie Tomasz Mgłosiek – informuje 21-letni obrotowy
Również za dwa tygodnie Bartłomiej Bis przejdzie kolejne spotkanie kontrolne u rehabilitanta w Bieruniu, a za następne dwa obejrzy go lekarz.