Radni Sandomierza nie zgodzili się na podział miasta na okręgi wyborcze, w kształcie zaproponowanym przez burmistrza Marka Bronkowskiego. Został on przygotowany w związku z nową ordynacją wyborczą. W Sandomierzu pozostanie dotychczasowa liczba radnych, czyli 21, wybieranych w trzech okręgach wyborczych.
Wątpliwości radnych wzbudziła przede wszystkim różnica w liczbie mandatów, wybieranych w poszczególnych okręgach. W pierwszym, obejmującym m. in. prawobrzeżną część miasta i wchodzącym na starówkę, w myśl propozycji burmistrza miałoby zostać wybranych 7 radnych. W drugim okręgu, obejmującym m. in. ulicę Mickiewicza, Armii Krajowej, Słowackiego, Ogrodową, Parkową, Szkolną i Tatarską zaproponowano 8 radnych. W trzecim okręgu, w granicach którego są np. tereny przyszpitalne, Gołębice, ul. 11 Listopada i Kwiatkowskiego, burmistrz zaproponował 6 mandatów.
Zdaniem radnego Wojciecha Czerwca, sprawiedliwie byłoby, gdyby w każdym okręgu wybierano jednakową liczbę radnych, czyli siedmiu. Wtedy każdy komitet wyborczy będzie mieć większe szanse wprowadzić swoich przedstawicieli. Radny uważa, że propozycja podziału na okręgi została opracowana w taki sposób, aby kogoś wyeliminować, w przypadku jednego z okręgów chodzi o radnych z Prawa i Sprawiedliwości – dodał nasz rozmówca.
Radny Robert Pytka z PiS stwierdził, że zaproponowany podział na okręgi jest nielogiczny i zaprzecza zasadzie zwartości, na którą powołują się autorzy tej koncepcji. – Jeżeli dzielimy pod konkretne osoby, to zawsze się to będzie sprawdzać – dodał radny.
Sekretarz miasta Andrzej Gajewski podkreśla, że podział na okręgi wyborcze został przygotowany wyłącznie na podstawie obliczeń matematycznych, które oparto na liczbie mieszkańców. Główną ideą była również dostępność do lokali wyborczych. Sekretarz dodał, że wersja zaproponowana przez burmistrza otrzymała pozytywną opinię Państwowej Komisji Wyborczej w Kielcach i podział na okręgi został oceniony jako klarowny, przejrzysty i spójny.
Do 3 kwietnia, Rada Miasta ma czas na to, aby zagłosować nad innym projektem podziału miasta. Jeżeli tego nie zrobi, wówczas o granicach okręgów zadecyduje komisarz wyborczy. W poprzednich wyborach radni Sandomierza wybierani byli w okręgach jednomandatowych.