Rząd przyjął projekt tak zwanej Konstytucji dla Nauki, czyli ustawy wprowadzającej reformę. Jarosław Gowin wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego przez dwa lata konsultował projekt dokumentu ze środowiskiem akademickim.
Jak mówi Piotr Ziółkowski, szef gabinetu politycznego Jarosława Gowina, wprowadzono kilka poprawek, z czego najważniejsza dotyczyła wieku emerytalnego kobiet naukowców. Na wniosek minister rodziny, pracy i polityki społecznej z 65 lat obniżono go do lat 60.
– Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszej decyzji Rady Ministrów. To dla nas radość i duży sukces. W ciągu dwóch tygodni projekt ustawy powinien trafić do Sejmu. Jeżeli wszystko dobrze się potoczy na przełomie maja i czerwca ustawa powinna zostać podpisana przez pana prezydenta - informuje Piotr Ziółkowski.
Projekt Konstytucji dla Nauki zakłada rozwój jakościowy polskich uczelni. Jarosław Gowin chce dofinansować najlepsze szkoły wyższe w Polsce i w ten sposób ułatwić im prowadzenie badań na światowym poziomie. Piotr Ziółkowski zastrzega, że uczelnie mniejsze, regionalne nie muszą się bać, iż zwiększenie finansowania najsilniejszych ośrodków akademickich odbędzie się ich kosztem.
– Przede wszystkim zwiększamy autonomię uczelni, będą mogły w łatwy sposób reorganizować swoją strukturę, by były bardziej elastyczne i szybko potrafiły dostosować się do potrzeb lokalnego rynku pracy. Dla uczelni regionalnych przygotowaliśmy cały pakiet rozwiązań, między innymi finansowych, które mają wspierać ich rozwój – twierdzi Piotr Ziółkowski.
Wśród najważniejszych zmian wpisanych w projekt ustawy jest zwiększenie kompetencji rektora. Będzie on mógł samodzielnie powoływać dziekanów wydziałów, którzy obecnie są wyłaniani w wyborach. Przy szkołach wyższych powstać mają również Rady Uczelni, w skład których wchodzić mają osoby niezatrudnione w placówkach, na przykład lokalni przedsiębiorcy. Zadaniem Rady będzie monitorowanie funkcjonowania uczelni, a podczas wyborów nowych władz jednostki będzie ona proponowała kandydatów na rektora.
Zmienić ma się również system kontroli jakości uczelni. Obecnie każdy wydział otrzymuje indywidualną ocenę, natomiast w przyszłości oceniana będzie szkoła wyższa jako całość. Resort nauki chce, by ustawa weszła w życie od października tego roku.