Tablica poświęcona Tadeuszowi Kościuszce, która znajduje się na Wzgórzu Zamkowym w Kielcach powinna trafić na swoje dawne miejsce, czyli dzwonnicę Bazyliki Katedralnej tak twierdzą przedstawiciele Kieleckiego Klubu Kolekcjonera.
Płyta poświęcona Kościuszce ufundowana została w 1917 roku podczas uroczystych obchodów 100-lecia śmierci Naczelnika. Początkowo płyta wmurowana była w północną ścianę dzwonnicy katedralnej. Jednak w 1941 roku Niemcy zniszczyli tablicę. Jej szczątki ukryto w przykatedralnych podziemiach. W 1966 roku odnaleziono rozbitą płytę, a w 1970 roku poddano ją rekonstrukcji. Ponieważ wojewódzki konserwator zabytków nie zgodził się na ponowne jej umieszczenie na ścianie dzwonnicy, położono ją na „wzgórzu zamkowym” .
Marek Michniewski, prezes Kieleckiego Klubu Kolekcjonera przekonuje, że tablica powinna trafić na dawne, godne miejsce. Obecnie jest mało widoczna, a o jej istnieniu wiedzą nieliczni mieszkańcy. Dodaje, że zostało to uzgodnione z proboszczem parafii katedralnej, który pozytywnie ocenił inicjatywę. Z pomysłem wystąpiono także do władz miasta, które jest właścicielem tablicy.
Wojciech Lubawski, prezydent Kielc twierdzi, że płyta powinna pozostać w dotychczasowym miejscu. Jego zdaniem otoczenie dzwonnicy zmieniło się na tyle, że tablica zakłóciłaby istniejący tam ład przestrzenny.
– Pomysł ciekawy, ponieważ wrócilibyśmy do historycznego znaczenia. Jednak stan techniczny tej płyty nie jest najlepszy i nie da się jej przenieść w całości. Niewykluczone, że podczas przenosin zostałaby uszkodzona. Ponadto, kiedy tablica wisiała na dzwonnicy nie było przed nią pomnika bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Architekci wskazują, że to może przeszkadzać, a ład przestrzenny musi być zachowany – dodał prezydent.
Ostrożnie na temat pomysłu wypowiadają się urzędnicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Przeniesienie tablicy będzie trudnym i kosztownym zadaniem. Dodatkowo wniosek, który trafił do urzędu nie jest pełny i musi zostać uzupełniony między innymi o zgodę parafii katedralnej.