Suchedniowscy radni nie zgodzili się na zawarcie porozumienia ze spółką PKP Polskie Linie Kolejowe dotyczącego budowy tunelu dla pojazdów i podziemnego przejścia pieszo-rowerowego w Suchedniowie. Miałoby ono zastąpić istniejący przejazd drogowo-kolejowy koło dworca PKP. Przeciwko jego zawarciu byli wszyscy obecni na sesji, w sumie 13 radnych.
Radni dyskutowali na temat ważnej, wyczekiwanej przez mieszkańców od lat kolejowej inwestycji, bo na początku marca spółka PKP PLK skierowała do burmistrza Suchedniowa pismo, w którym wezwała samorząd do zajęcia jednoznacznego stanowiska w sprawie współpracy w zakresie budowy tunelu i przejścia podziemnego.
Kolejarze chcą też, aby do 20 kwietnia zawarte zostało trójstronne porozumienie określające udział gminy Suchedniów, skarżyskiego starostwa oraz spółki PKP PLK w planowanej inwestycji. Ma ona kosztować około 21 milionów złotych, z czego obiekty kolejowe 7, a drogowe 14 milionów złotych. Prace drogowe mają zostać sfinansowane z budżetu miasta i starostwa, a kolejowe z pieniędzy PKP PLK.
Burmistrz Suchedniowa Cezary Błach powiedział podczas sesji, że z dużym zakłopotaniem odebrał pismo z PKP PLK. Jego zdaniem nie jest możliwe wprowadzenie do budżetu gminy zadania o wartości, którą wskazuje PKP PLK. – Rada odrzuciła propozycję, bo jest ona nieakceptowalna ze względów finansowych. To jednak nie zamyka drogi do dalszych negocjacji. Będziemy rozmawiać z zarządem powiatu i po wypracowaniu wspólnej wersji przedstawimy PKP PLK naszą propozycję porozumienia w sprawie realizacji tej inwestycji. Jestem dobrej myśli, że uda się do 20 kwietnia osiągnąć porozumienie – mówi Cezary Błach.
Włodzimierz Żmuda, członek zarządu spółki PKP PLK, a jednocześnie dyrektor do spraw rozwoju i przygotowania inwestycji, zaznaczył w przesłanym do samorządowców piśmie, że remont linii kolejowej nr 8 ma zostać sfinansowany ze środków unijnych. Podkreślił, że jeśli porozumienie w sprawie inwestycji w Suchedniowie nie zostanie zawarte do 20 kwietnia to wówczas spółka PKP PLK, „aby nie opóźnić realizacji projektu będzie zmuszona do wyłączenia z jego zakresu budowy wiaduktu”.
– To prawdopodobne – uważa uczestnicząca w sesji poseł PiS Maria Zuba. – Jeszcze kilka miesięcy piłeczka będzie w grze, a potem spółka PKP PLK zakończy temat tłumacząc to tym, że gonią ją terminy. Kolejarze powiedzą: idziemy z naszą inwestycją dalej, Suchedniów pozostaje taki jaki jest – uważa Maria Zuba.
Obecny na sesji w Suchedniowie starosta skarżyski Jerzy Żmijewski mówi, że decyzja suchedniowskich radnych oznacza, iż konieczna jest ponowna analiza dotychczasowych ustaleń pomiędzy gminą, starostwem i spółką PKP PLK. Starosta dodaje, że temat inwestycji w Suchedniowie będzie omawiany na posiedzeniu zarządu powiatu. Zajmą się nim również komisje infrastruktury i budżetu. – Dalej trzeba na ten temat rozmawiać. Jesteśmy zainteresowani realizacją, ale każdy powinien odpowiadać za swoją część tej inwestycji. Po stronie zachodniej torów odpowiedzialny powinien być powiat skarżyski, a po stronie wschodniej gmina – uważa Jerzy Żmijewski.
Zdaniem Marii Zuby, samorządowcom brakuje dobrej woli. Poseł uważa, że gmina i powiat byłyby w stanie zrealizować planowaną wspólnie z kolejarzami inwestycję. – Jeśli PKP przejmie na siebie ten najdroższy odcinek, czyli budowę drogi pod wiaduktem kolejowym wraz z odwodnieniem i budową murów oporowych, to pozostała część drogowa będzie tańsza i jest do zrealizowania przez obydwa samorządy – ocenia poseł. Maria Zuba dodaje, że decydując się na realizację inwestycji gmina i powiat mogłyby pozyskać dodatkowe środki z rządowego programu rozwoju dróg gminnych i powiatowych.
Jak informowaliśmy, inwestycja polegająca na likwidacji przejazdu drogowo-kolejowego i budowie w jego miejsce tunelu i przejścia podziemnego w Suchedniowie, została wpisana do Krajowego Programu Kolejowego. Ma zostać zrealizowana w ramach modernizacji linii kolejowej nr 8 Warszawa – Radom – Skarżysko-Kamienna – Kielce – Kraków.
PKP PLK planuje, że wykonawca prac wybrany zostanie w 2020 roku, a dwa lata później inwestycja będzie gotowa.