Tam, gdzie garnki lepią, udali się uczestnicy spaceru turystycznego po Ostrowcu. Od kilku miesięcy wszyscy zainteresowani historią miasta poznają ciekawostki związane z różnymi dzielnicami. Denków, to obecnie dzielnica Ostrowca, ale prawa miejskie zyskał wcześniej. Zasłynął z rzemiosła garncarskiego, znawcy rozpoznają charakterystyczne dla niego zdobienia graficzne na naczyniach.
Jak było to ważne, można się przekonać czytając statuty cechu garncarskiego, w których każdy element zdobniczy jest szczegółowo opisany. Garncarstwo narodziło się dzięki pokładom gliny, stąd też rozwój przemysłu ceramicznego w nieodległym Ćmielowie. Zaczęło się od lepienia garnków, później przyszedł czas na fajans i porcelanę.
Podczas sobotniego spaceru można było poznać szesnastowieczną zabudowę Denkowa z charakterystycznym rynkiem i uliczkami odchodzącymi od niego pod kątem prostym. Jak tłumaczy prowadząca spacery Jolanta Wiśniewska, taki układ mają wszystkie miasta lokowane na prawie magdeburskim.
Co jeszcze ciekawego? Otóż współczesny Ostrowiec jest jedynym miastem, w którym istnieje ulica z nazwą pochodzącą od jego nazwy. W dawnym Denkowie ulica Ostrowiecka prowadziła w kierunku Ostrowca, po połączeniu obu miast w 1954 roku trakt ten znalazł się w granicach administracyjnych miasta.
Na trasie spaceru znalazł się także kościół pod wezwaniem św. Stanisława. Tu znajduje się 13 tablic poświęconych rodzinie Kotkowskich, dawnych właścicieli dóbr w Bodzechowie, zasłużonych dla regionu.
W spotkaniu uczestniczyli najmłodsi harcerze z kilku drużyn, ale przychodzili także indywidualni mieszkańcy. Często włączali się w narrację przewodnika, przypominali szczegóły historyczne, podawali anegdoty.
Spacery turystyczne zaplanowane są do wiosny.