Prawie 40 osób wzięło udział w „Dyktandzie Gwarowym”, które po raz drugi zorganizowały Stowarzyszenie Przyjaciół Św. Katarzyny i Doliny Wilkowskiej oraz Urząd Miasta i Gminy Bodzentyn. W tym roku odbyło się w Świetlicy Wiejskiej w Wilkowie.
Uczestnicy zmierzyli się z wierszem miejscowej poetki Katarzyny Zaborowskiej „Zaproszenie w Góry Świętokrzyskie”.
Katarzyna Jarosz i Ewa Skrzyniarz ze Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Górno stwierdziły, że sprawdzian potraktowały jako zabawę, ale miło byłoby coś wygrać. Przyznają, że gwara jest przepiękna i trzeba ją kultywować. Potrafią nią mówić, ale pisanie jest znacznie trudniejsze. Świętokrzyską mowę przekazały im babcie.
Teresa Bzymek ze Stowarzyszenia „Miejska Góra” z Bodzentyna gwarą posługuje się na co dzień. Przyznaje, że na wsi rzadko już jej się używa, ale ona do gwary tak przywykła, że nie wyobraża, aby z niej zrezygnować.
Dariusz Skiba, burmistrz Bodzentyna powiedział, że przez lata gwara zanikała. Teraz jednak różne organizacje i stowarzyszenia starają się wracać do korzeni. Tym bardziej że w Górach Świętokrzyskich urodzili się artyści, którzy tworzyli, a nie umieli czytać i pisać. Dopiero później przelewano ich twórczość na papier. Dlatego warto popularyzować ich dzieła, choćby nawet poprzez organizowanie dyktanda gwarowego.
W ubiegłym roku uczestnicy dyktanda również zmagali się z wierszem Katarzyny Zaborowskiej. Był to utwór „Kukoj kukułecko”.
Najlepiej z dyktandem poradziła sobie Alina Zdanek, sołtys Podgórza ze Stowarzyszenia „Miejska Góra”. Drugie miejsce zajął Kacper Świderski z drużyny ZHP w Bodzentynie, a trzecie Agnieszka Wrona ze Stowarzyszenia „Wolanie spod Łysicy”.