1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W całym kraju organizowane są apele pamięci, wystawy, nabożeństwa, koncerty, czy spotkania historyczno-patriotyczne. Święto upamiętnia żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia, którzy po zakończeniu II wojny światowej zdecydowali się na podjęcie nierównej walki o wolną Polskę.
Ryszard Śmietanka–Kruszelnicki z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej powiedział na naszej antenie, że wielu z nich zginęło w tajemniczych okolicznościach. Nie znamy ich losów, ani miejsca pochówku. – Z danych statystycznych wynika, ze na naszym terenie zginęło powyżej 500 osób. Są to żołnierze, którzy polegli w walkach oraz ci, którzy zostali skazani na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Kielcach – powiedział Ryszard Śmietanka–Kruszelnicki.
Zaznaczył, że te dane nie są do końca precyzyjne. O wielu zdarzeniach ciągle wiemy niewiele. Jedno z nich miało miejsce w powiecie sandomierskim. Z meldunków, którymi dysponujemy wynika, że pojawił się tam jakiś oddział, który zlikwidował 80 osób. Nie wiemy, co to za oddział i kim były ofiary. Takich przykładów jest znacznie więcej – powiedział gość Radia Kielce. Jak dodał Żołnierze Wyklęci musieli podejmować często trudne i dramatyczne decyzje: zostać w lesie i dalej walczyć, czy oddać się w ręce ówczesnych władz i liczyć na ich przychylność.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został uchwalony przez parlament i jest obchodzony od 2011 roku. Projekt specjalnej ustawy złożył w 2010 roku prezydent Lech Kaczyński, a później podpisał go Bronisław Komorowski.