Sandomierscy radni nie zajęli się podczas dzisiejszej sesji sprawą wniosku do rzecznika dyscypliny finansów publicznych, o zbadanie czy burmistrz Marek Bronkowski przekroczył swoje uprawnienia.
Jak informowaliśmy, Komisja Rewizyjna przyjęła taki wniosek na swoim posiedzeniu w ubiegłym tygodniu, ale aby nabrał on mocy musi zostać przegłosowany przez całą Radę Miasta. Złożony w magistracie projekt uchwały nie został zaopiniowany przez radców prawnych urzędu, dlatego nie można go było wprowadzić do porządku obrad.
Sekretarz miasta Andrzej Gajewski wyjaśniał, że projekt wpłynął wczoraj przed godziną 16.00, a więc tuż przed zamknięciem urzędu. On sam otrzymał go w poczcie dzisiaj rano i skierował do radcy prawnego. Jednak ze względu na inne obowiązki, nie zdążył on zaopiniować projektu przed rozpoczęciem sesji. Sekretarz dodał, że na tę procedurę ustawowo jest 7 dni.
Zdaniem Roberta Pytki, który był jednym z głosujących za wnioskiem komisji rewizyjnej, sekretarz miasta wybiórczo podchodzi do przydzielania obowiązków radcom prawnym. Zdaniem radnego, załatwienie formalności było możliwe, ponieważ nieraz zdarzały się sytuacje, że nawet w trakcie obrad, radca prawny musiał działać natychmiast.
Według radnej Agnieszki Frańczak-Szczepanek, doszło do zmanipulowania pracy Rady Miasta. Radna także powoływała się na przykłady innych projektów uchwał, przedkładanych jak się wyraziła- za pięć dwunasta, które udawało się przygotować na sesję. Dodała, że w Urzędzie Miejskim jest troje radców prawnych, więc któryś z nich mógł pochylić się nad projektem uchwały.
Burmistrz Marek Bronkowski uważa, że tylko on ma prawo oceniać pracę radców prawnych zatrudnionych w magistracie, a radni co najwyżej mogą wyrazić swoją opinię. Stwierdził, że nie ma nic do zarzucenia mecenasom.
Jak informowaliśmy, zdaniem kilkorga radnych z komisji rewizyjnej, burmistrz nie miał prawa bez zgody Rady Miasta, podpisać w grudniu ubiegłego roku umowy z PGKiM, w myśl której do 2027 roku, spółka otrzymałaby 30 mln zł z tytułu rekompensaty za świadczenie przewozów na liniach komunikacyjnych w mieście.