Starosta opatowski Bogusław Włodarczyk z PSL bagatelizuje problemy miejscowego szpitala i atakuje dziennikarzy. Włodarz powiatu zarzucił nierzetelność twórcom reportażu, wyemitowanego w programie „Alarm!” w TVP 1. Jego głównym zarzutem było to, że ujęcia szpitalnych korytarzy nie pochodziły z opatowskiej lecznicy.
Po medialnej burzy, która rozpętała się w związku z groźbą zamknięcia lecznicy, Bogusław Włodarczyk postanowił nagrać własny materiał wideo, który ma przekonać mieszkańców, że sytuacja lecznicy jest dobra. Przed wejściem do budynku zgromadził pracowników szpitala, którzy stanowili tło dla jego przemówienia. Jak poinformowała Radio Kielce osoba, która chce pozostać anonimowa, nakaz stawienia się przed szpitalem na czas nagrania usłyszał przynajmniej jeden pracownik Domu Pomocy Społecznej w Zochcinku.
Obraz z kilku kamer kręciła lokalna telewizja, mocno sympatyzująca z władzami powiatu. Starosta stwierdził, że doniesienia medialne traktuje jako propagandę, która utrudnia szpitalowi rozwój.
– Wyszliśmy powiedzieć, że oprócz propagandy, nic w tych wystąpieniach nie było prawdą. Jestem przekonany, że ludzie w powiecie opatowskim są mądrzy i uczciwi i nie kupią tej ordynarnej propagandy – grzmiał starosta.
Bogusław Włodarczyk z PSL odniósł się do przejęcia szpitala przez Top Medicus. Zapewnił, że są ustalenia z centralą NFZ, pozwalające na przejęcie lecznicy przez powiatową spółkę w każdej chwili. Szczegóły tego kroku uznaje za sprawy formalne i techniczne.
W materiale nagrywanym przez starostę opatowskiego pojawiają się także informacje o inwestycjach w nowy Dom Pomocy Społecznej, który znajdzie się w sąsiedztwie szpitala i o działającym od ubiegłego roku Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym. Są także autentyczne ujęcia korytarzy z wnętrza opatowskiego szpitala.