Przewodniczące dwóch związków zawodowych ze Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego w Sandomierzu staną wkrótce przed sądem. Naczelna pielęgniarka tego szpitala Małgorzata Nowak oskarżyła je z powództwa cywilnego o pomówienie.
Przewodniczące wystosowały pismo do dyrektora szpitala Janusza Sikorskiego, w którym napisały, że naczelna pielęgniarka naruszyła ustawę o związkach zawodowych, żądając informacji, kto kontaktuje się ze związkami i przekazuje informacje na temat sytuacji związanej z wypisywaniem recept na leki z apteczek znajdujących się na oddziałach.
Początek tego konfliktu sięga grudnia 2016 roku. Pielęgniarki z poszczególnych oddziałów postulowały, aby lekarze wypisywali recepty na konkretne leki, które akurat znajdują się w aptece, ponieważ obecnie jest dużo zamienników poszczególnych medykamentów i może dojść do błędów, czego średni personel chciał uniknąć. Ten problem zgłoszono związkom zawodowym. Z inicjatywy przewodniczącej Związku NSZZ Solidarność Anny Glibowskiej oraz przewodniczącej Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyny Rzeszowiak doszło do spotkania dyrekcji szpitala i naczelnej pielęgniarki ale niczego nie ustalono.
Jak powiedziała nam Anna Glibowska, interwencje do związków zawodowych nadal napływały z poszczególnych oddziałów. Pielęgniarka oddziałowa nie rozwiązała tej sytuacji, co więcej, domagała się od przewodniczących związków zawodowych, aby powiedziały jej, kto konkretnie składał skargi dotyczące recept. Zarówno przewodnicząca NSZZ Solidarność, jak i przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych odmówiły odpowiedzi na te pytania bo- jak podkreślają- mają takie prawo działając w imię interesów pracowniczych. Przewodniczące obu związków wystosowały ponadto pismo do dyrektora szpitala, w którym napisały, że naczelna pielęgniarka naruszyła ustawę o związkach zawodowych, żądając informacji kto kontaktuje się ze związkami i przekazuje informacje na temat problemów w zakładzie pracy. Sprawa założona w sądzie jest pokłosiem tego pisma.
Krystyna Rzeszowiak stwierdziła, że sytuacja jest skandaliczna.
– Będzie to sprawa dotycząca działalności związkowej. Staniemy przed sądem niczym przestępcy, ale idziemy z podniesioną głową, niczego nie możemy sobie zarzucić – dodała.
Małgorzata Nowak- naczelna pielęgniarka w szpitalu powiatowym w Sandomierzu odmówiła nam wypowiedzi na ten temat. Stwierdziła, że jest na to za wcześnie i że woli poczekać do momentu aż rozpocznie się proces. Termin rozprawy jest wyznaczony na 8 marca.