Udział w Ekstremalnych Drogach Krzyżowych, to coraz bardziej popularny dla Katolików sposób na przeżywanie Wielkiego Postu. W zeszłym roku w pokonaniu ponad 40-kilometrowej trasy na Św. Krzyż wzięło udział prawie 700 osób. Organizatorzy tegorocznej drogi krzyżowej, która odbędzie się 23 marca rozpoczęli już przyjmowanie zgłoszeń regionalnych sztabów.
W naszym regionie większość Ekstremalnych Dróg Krzyżowych kończy się na Świętym Krzyżu, gdzie wierni biorą udział w mszy świętej i całują relikwie Drzewa Krzyża Świętego.
Jak podkreśla ojciec Dariusz Malajka, rektor Bazyliki Mniejszej, pątnicy po pokonaniu trasy odczuwają ból, a więc to, co czuł Chrystus, idąc na Golgotę, aby oddać za nas swoje życie i wysłużyć nam zbawienie. – To co z pewnością towarzyszy pątnikom to ból nóg, wysiłek, czyli cierpienie indywidualne dla każdego. Wszystko po to, żeby głębiej przeżyć i doświadczyć, ile kosztowało Chrystusa nasze zbawienie. Myślę, że to, co każdy z uczestników takiej drogi przeżywa to jego osobista tajemnica i złączenie się w cierpieniu z Chrystusem – mówi.
Jak dodaje, można zaobserwować, że z roku na rok w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej bierze udział coraz więcej osób. – Na ich twarzach widać zmęczenie, ale i radość z osiągniętego celu. Że udało im się pokonać trud pielgrzymowania i w osobistej wędrówce z różnych części naszego regionu dotrzeć do celu, jakim jest Sanktuarium Relikwii Drzewa Świętego i ucałowanie krzyża, na którym Jezus odkupił nas – dodał ojciec Dariusz Malajka.
W tym roku przygotowano kilka tras. Najdłuższa 48-kilometorwa prowadzi z Klimontowa. Aby wziąć udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej należy zapisać się na stronie www.edk.org.pl.