Archiwum kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej wzbogaciło się o zbiory rodzinne trzech oficerów Obwodu AK Sandomierz. To m. in. fotografie i różnego rodzaju dokumenty. Przekazanie artefaktów miało miejsce w Centrum Edukacyjnym IPN „Przystanek Historia”, w 76. rocznicę przemianowania Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową.
Materiały przekazali: Zofia Kuśnierz-Misiak, córka podporucznika Jana Kuśnierza „Myszy”, Krzysztof Zarobkiewicz, syn kapitana Ignacego Zarobkiewicza „Swojaka” oraz Jerzy Kapka, wnuk kapitana Tadeusza Kucharskiego „Rzewuskiego”. W sumie, to ponad setka różnego rodzajów dokumentów, które zostaną opracowane i udostępnione. Wszystkie zostaną opisane zgodnie z wymogami archiwalnymi, które ułatwiają korzystanie ze zbiorów.
Marcin Kapka, prawnuk kapitana Kucharskiego, podkreśla, że jego rodzina doszła do wniosku, że najwyższy czas podzielić się bezcennymi dla nich pamiątkami. – Żyjemy w takim okresie, że można spokojnie mówić i prowadzić badania na temat żołnierzy Armii Krajowej. Te dokumenty staną się ważnymi źródłami do dalszych analiz historycznych. Dla rodziny jest to o tyle ważne, że dziadek i pradziadek powraca na karty historii Polski dzięki zaangażowaniu Instytutu Pamięci Narodowej – dodał.
Zofia Kuśnierz–Misiak zaznaczyła, że za kilka tygodni przypada 73. rocznica śmierci jej ojca. Podkreśliła, że właściwie to pierwszy moment, kiedy oficjalnie mówi głośno o tym co się wydarzyło przed kilkudziesięciu laty. Jak powiedziała całe jej życie było związane z niepewnością o losy ojca. Najpierw aresztowanie, później wiadomość o jego śmierci i proces rehabilitacyjny. Jan Kuśnierz został stracony w 1945 roku, a jeszcze w 1954 roku rodzina miała złudzenia, że został wywieziony do łagrów. W tej niepewności ją utrzymywano. Dopiero w 1957 roku udało się dotrzeć do prawdy ustalić, że nie żyje.
Dorota Koczwańska–Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej zwróciła uwagę, że fakt przekazania rodzinnych dokumentów do archiwum jest wydarzeniem nie do przecenienia. – To dzięki tym dokumentom możemy pisać nową, prawdziwą historię. Nie zdajemy sobie sprawy, jak kolejne pokolenia zostały dotknięte traumą ojców i przeszłych pokoleń. Te rodziny bardzo często były wyrzucone na margines życia społecznego. Żyły w strachu i lęku. Nie mogły się chwalić bohaterstwem swoich przodków, a jednak pielęgnowały tradycje, wspomnienia i za to musimy im oddać hołd i cześć – podkreśliła Dorota Koczwańska–Kalita.
Łącznie w delegaturze IPN w Kielcach znajduje się około 36 zbiorów, kolekcji oraz darów pochodzących od osób prywatnych lub instytucji społeczno-kulturalnych.
Kapitan Ignacy Zarobkiewicz „Swojak”
Podporucznik rezerwy Jan Kuśnierz „Saper”, „Mysz”
Kapitan Tadeusz Kucharski „Prądzyński”, „Ruszczyc”, „Rzewuski”