Rewitalizacja zalewu w Suchedniowie miała być jedną ze sztandarowych inwestycji, zmieniających oblicze tego miasta. Okazuje się jednak, że w części jest samowolą budowlaną. Prace przy oczyszczaniu akwenu nie zostały wykonane prawidłowo, a zastrzeżenia do nich mają Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego i mieszkańcy.
Diana Głownia – rzecznik Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego informuje, że prośbę o skontrolowanie wykonanych prac do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, grupa mieszkańców miasta wystosowała już w ubiegłym roku. Domagali się, aby gmina doprowadziła do pierwotnego stanu teren po zachodniej stronie zalewu, który przylega do ich posesji. W tym miejscu został wysypany muł, wydobyty z dna zbiornika.
Inspekcja wykazała, że mogło tam dojść do samowoli budowlanej. Z wydobytej ziemi stworzono nasyp, który przylega do starego wału. Prace te wykonano bez odpowiednich zgód dlatego, nadzór budowlany nakazał gminie przygotowanie technicznej dokumentacji. Suchedniowscy urzędnicy odwołali się od tej decyzji do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten jednak podtrzymał decyzje wojewódzkiej instytucji.
Taki przebieg sprawy niepokoi Krzysztofa Ślęzaka – suchedniowskiego radnego. Jego zdaniem, jeśli decyzja się uprawomocni, gmina będzie musiała ponieść dodatkowe koszty, związane z rozbiórką nasypów, bądź ewentualną legalizacją samowoli. Jego zdaniem, nie byłoby problemu, gdyby gmina prawidłowo podeszła do inwestycji, a muł wydobyty z dna zalewu został przetransportowany w inne miejsce. Dodaje również, że docierają do niego sygnały od mieszkańców, którzy obawiają się, że przez to, iż w pobliżu zalewu usypano dodatkową nielegalną groblę, ich nieruchomości mogą być zagrożone. Nie ma bowiem ekspertyz, które wskazywałyby, że konstrukcja jest należycie wykonana i nie wiadomo, czy pod naporem wody, po intensywnych opadach deszczu nie ulegnie zniszczeniu.
Cezary Błach – burmistrz Suchedniowa, pytany o decyzje inspektoratu stwierdził, że na razie nie otrzymał żadnych dokumentów w tej sprawie. Dodał, że dopóki nie zapoznana się z nimi, nie będzie komentował postanowienia.
Przypomnijmy, prace przy zalewie są częścią większego projektu rewitalizacji miasta, który obejmie także park miejski i ulicę Powstańców 1863 roku. Kosztowała ona ponad 2,8 mln zł i nie byłaby możliwa bez rządowego wsparcia, w wysokości 80% wydatków. Z własnego budżetu, gmina przeznaczyła na nią 500 tys. zł.