Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty ogłosiło kolejną akcję promującą szkolnictwo zawodowe. Urząd organizuje konkurs filmowy „Mój zawód – moja przyszłość” dla uczniów techników oraz szkół branżowych.
Jak mówi Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty, młodzi ludzie, będą musieli nakręcić film, w którym pokażą jak wyobrażają sobie przyszłość w wybranym przez siebie zawodzie.
– Na filmy wykonane dowolną techniką czekamy do 12 marca. Poprosiliśmy o wsparcie telewizję i jeżeli uczniowie będą mieli problem z montażem, pracownicy telewizji im w tym pomogą. Dla najlepszych młodych filmowców będziemy chcieli zorganizować warsztaty w telewizji – zapowiada Kazimierz Mądzik.
Najlepsi będą mogli również liczyć na atrakcyjne nagrody rzeczowe.
Promocja szkolnictwa zawodowego, to jeden z priorytetów Anny Zalewskiej, minister edukacji. Jak mówiła w ubiegłym tygodniu na antenie Radia Kielce, różnego rodzaju akcje powoli przynoszą efekt. Podczas ubiegłorocznego naboru technika i szkoły branżowe wybrało nieco więcej uczniów niż licea.
Jak podkreślała minister, ważne jest by przekonać rodziców. Podobnie uważa Andrzej Sygut, zastępca prezydenta Kielc. Jak mówi, miasto oraz same szkoły aktywnie promują kształcenie zawodowe.
– Prowadzimy akcję informacyjną, przekonujemy rodziców. Ale przy promocji trzeba uciec się do dwóch sposobów. Pierwszy, to nowoczesne wyposażenie pracowni i dobrze przygotowana kadra. Szkoła musi kusić młodych ludzi jakością zajęć oraz sprzętem, na którym uczniowie będą pracowali. To jest najlepsza metoda, żeby ich przekonać do wybrania szkoły zawodowej – uważa zastępca prezydenta Kielc.
Zdaniem Andrzeja Syguta, organy prowadzące szkoły powinny zyskać prawo do ustalania limitów punktowych do liceów. Wtedy część uczniów, którzy mają nieco słabsze świadectwa na koniec gimnazjum lub szkoły podstawowej musiałaby wybrać dalszą naukę w szkole zawodowej. Przynajmniej na razie resort edukacji nie planuje jednak wprowadzania progów punktowych. Jak mówi Anna Zalewska, reforma zmierza do tego, by rodzice i uczniowie przestali postrzegać technika i szkoły branżowe jako placówki gorsze od liceów.