Dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach PGNiG Superligi miała spowodować poprawę sytuacji kadrowej w Koronie Handball Kielce. Ona rzeczywiście się zmieniła, ale na gorsze. Do kontuzjowanych Olesii Parandii, Magdaleny Kędzior i Honoraty Syncerz, dołączyły chore Priscila Dos Santos i Dagmara Radzikowska.
– Wiadomo, że w trakcie sezonu zdarzają się takie sytuacje. Są okresy, gdzie tych kontuzji jest więcej i wówczas kadra jest ograniczona. To jest wliczone w naszą pracę i musimy sobie z tym radzić – powiedział trener kielczanek Tomasz Popowicz.
Rozgrywająca Priscila Dos Santos i obrotowa Dagmara Radzikowska powinny być gotowe na mecz 17. kolejki PGNiG Superligi z Metraco Zagłębiem Lubin, który rozegrany zostanie w sobotę 10 lutego. Przerwa w grze rozgrywającej Honoraty Syncerz potrwa jeszcze około miesiąca. Niestety nie wiadomo kiedy będą do dyspozycji trenera Tomasza Popowicza, skrzydłowe Olesia Parandi i Magdalena Kędzior.
Jeszcze w tym sezonie na parkiecie pojawi się Karolina Mochocka. 22–letnia kołowa ostatni raz w barwach kieleckiej siódemki wystąpiła w I lidze. Później doznała poważnej kontuzji kolana. W marcu ubiegłego roku przeszła operację. – Karolina dostała od lekarzy zielone światło na normalne treningi z drużyną. Oczywiście nie będziemy nic robić w pośpiechu. Mam jednak nadzieję, że w marcu zobaczymy ją znów na parkiecie – powiedział Krzysztof Demko, fizjoterapeuta i członek zarządu Korony Handball.