Radni zaakceptowali budżet Opatowa na 2018 rok. Przyjęto, że dochody gminy wyniosą ponad 43 miliony złotych, z kolei wydatki będą wyższe o 300 tysięcy złotych.
Burmistrz Andrzej Chaniecki mówi, że z roku na rok miasto ma coraz więcej potrzeb i realizowane są te inwestycje, które znacząco wpłyną na jakość życia mieszkańców. Podobnie będzie w tym roku. W budżecie w szczególności zostały zabezpieczone środki na wkład własny do inwestycji dofinansowanych z funduszy Unii Europejskiej.
To termomodernizacja szkół oraz budynku ratusza, których – jak uważa burmistrz – nie można odkładać w nieskończoność, bo chodzi o komfort osób przebywających w tych instytucjach. Inną inwestycją wspieraną przez unijne środki jest przeniesienie biblioteki do budynku Opatowskiego Ośrodka Kultury oraz utworzenie 12 mieszkań socjalnych. Gmina w tym roku rozpocznie także modernizację oczyszczalni ścieków, która ma już 20 lat. Andrzej Chaniecki informuje, że jest to duża inwestycja, która zostanie rozłożona na kilka lat.
– Ważne jest to, aby tę oczyszczalnię dostosować do wymogów zawartych w przepisach o ochronie środowiska – mówi.
Największe zastrzeżenia do proponowanego planu finansowego mieli dwaj radni ze Stowarzyszenia Region Świętokrzyski. Szymon Heba uważa, że budżet jest mizerny i żenujący. Zwrócił uwagę na to, że w 2018 roku na remonty dróg miasto chce przeznaczyć tylko 100 tysięcy złotych. Dodał, że potrzeby są znacznie większe i można było tę kwotę zwiększyć do 200 czy 300 tysięcy, co z ewentualnym wsparciem tzw. „powodziówek” pozwoliłoby na remonty ulic będących w bardzo złym stanie lub takich, które są niezbędne w celu rozładowania ruchu w mieście. Radny dodał także, że w projekcie budżetu nieuwzględnione były konkretne drogi.
Z kolei Krzysztof Kawalec stwierdził, że miasto chce realizować inwestycje, które nie są priorytetowe. Przeniesienie biblioteki do budynku domu kultury uważa za mniej istotną sprawę niż na przykład wyremontowanie starego odkrytego basenu na Kani. Radny dodał, że ponad milion złotych zostanie przeznaczone na dostosowanie pomieszczeń i przeniesienie biblioteki, ale nie na jej wyposażenie.
W tej chwili miasto jest zadłużone na 16,5 miliona złotych. Burmistrz Andrzej Chaniecki zapewnił, że pożyczka spłacana jest na bieżąco, w tym roku zagospodarowano 700 tysięcy złotych.