W sali kinowo-widowiskowej Domu Kultury we Włoszczowie odbył się finał 25. Świętokrzyskiego Konkursu Kolęd i Pastorałek. Ma on popularyzować świąteczne melodie, zwłaszcza te, które są już zapomniane.
W zmaganiach wzięło udział 21 wykonawców, którzy zostali wyłonieni w eliminacjach rejonowych w Skarżysku-Kamiennej oraz w Jędrzejowie. Uczestnicy zostali podzieleni na cztery kategorie: soliści, zespoły ludowe, zespoły wokalne i wokalno-instrumentalne.
Jak informuje Sylwester Kowalski z Domu Kultury we Włoszczowie, konkurs to przedłużenie świąt Bożego Narodzenia. Podkreślił, że ludzie lubią ten klimat, lubią śpiewać kolędy czy pastorałki. Dodał, że poziom konkursu jest bardzo wysoki i zaznaczył, że z roku na rok w zmaganiach bierze udział coraz więcej młodych osób.
– W naszym konkursie regulaminowa, dolna bariera wieku to 16 lat. Kiedyś zgłaszało się niewielu uczestników w tym wieku, jednak w ostatnich latach, dzięki różnym talent show zaczęła się moda na śpiewanie. Teraz mamy wielu uczestników, którzy brali profesjonalne lekcje jeszcze w wieku przedszkolnym – dodał.
W konkursie wzięła udział m.in. Natalia Ryś, która wykonała kolędę „Mizerna cicha” oraz pastorałkę „Mario, czy już wiesz?”. Jak powiedziała, zdecydowała się na to, ponieważ kocha śpiewać. Podkreśliła także, że pomysł wzięcia udziału był natchnieniem chwili.
– Namówiła mnie instruktorka śpiewu. Przyjechaliśmy całą grupą. W przyszłości chciałabym iść do Liceum Muzycznego w Krakowie na wokal jazzowy, ale to są odległe plany. Moja wychowawczyni w podstawówce usłyszała jak śpiewam i namówiła mnie do rozwijania tego talentu – zaznaczyła.
Najlepsi wykonawcy otrzymali nagrody pieniężne.