Dziś przypada Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu, ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Obchodzony jest co roku w rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau, by wyrazić hołd wobec cierpienia ofiar Zagłady, o których nie można zapomnieć.
Z tej okazji przed pomnikiem „Menora”, przy Alei IX Wieków Kielc odmówiono modlitwę i zapalono znicze. Wśród uczestników był m. in. Bogusław Jopkiewicz, który powiedział w rozmowie z Radiem Kielce, że stara się przychodzić w to miejsce co roku. Pamięta bowiem, jak Niemcy traktowali Żydów, niejednokrotnie znajomych jego rodziców. Był wówczas kilkuletnim chłopcem. Przypomniał słowa świętego Jana Pawła II, że „Żydzi to nasi starsi bracia w wierze”.
Andrzej Białek ze Stowarzyszenia im. Jana Karskiego przypomniał, że hitlerowskie Niemcy przygotowały tę zbrodnię z premedytacją, nazywając ją ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej. Wymordowano ponad 6 milionów Żydów, z tego ponad połowa to polscy Żydzi. Jedną trzecią ofiar stanowiły dzieci. W Kielcach mieszkało 20 tysięcy osób tej narodowości. Najpierw zamknięto ich w getcie, a potem wywieziono do obozu w Treblince. – Żydom odbierano najpierw prawa obywatelskie, majątki, rodziny, a potem człowieczeństwo. Żyda można było bezkarnie opluć, skrzywdzić i zabić. I takie sceny działy się również na ulicach Kielc – przypomniał Andrzej Białek.
Po zapaleniu zniczy uczestnicy przeszli do Instytutu Kultury Spotkania i Dialogu na koncert pieśni żydowskich z udziałem Olgi Avigail Mieleszczuk, artystki mieszkającej na stałe w Izraelu. W repertuarze znalazły się żydowskie i polskie tanga, chasydzkie niguny i pieśni szabatowe. Muzyce towarzyszyło czytanie fragmentów wspomnień Maxa Safira w wykonaniu aktora Andrzeja Cempury.
Natomiast w niedzielę o godz. 16.00 także w Instytucie Kultury Spotkania i Dialogu przy ul. Planty 7 w Kielcach, rozpocznie się pokaz filmu „Amnezja” i spotkanie z Piotrem Piwowarczykiem. Film w reżyserii Jerzego Śladkowskiego, to opowieść o tym, jak popełnione zło oddziałuje na kolejne pokolenia oraz o psychicznym ciężarze bycia świadkiem zbrodni.