Używanie przeterminowanej żywności, stosowanie tańszych niż zakontraktowane składników i niehigieniczne warunki przechowywania jedzenia, to najbardziej rażące nieprawidłowości, których dopuściły się firmy dostarczające posiłki do szkół, szpitali i żłobków.
W całym kraju, kontrolerzy Inspekcji Handlowej przebadali ponad 80 firm, w naszym regionie sprawdzono 4 przedsiębiorstwa. To jednostki zaopatrujące szpitale, żłobek i przedszkole oraz dom opieki społecznej.
Jak informuje Paweł Faryna, Świętokrzyski Inspektor Inspekcji Handlowej, kontrolerzy ustalili, że 11 partii produktów było przeterminowanych, 2 wagi nie posiadały legalizacji, część posiłków miała rażąco zaniżone porcje, a ponadto nie było informacji, że niektóre produkty w składzie miały składniki mogące zagrażać alergikom. Inspektorzy nałożyli w kraju mandaty na kwotę 28 tysięcy, w naszym regionie nieprawidłowości kosztowały firmy cateringowe prawie 4 tysiące złotych.
Zdaniem Andrzeja Syguta, zastępcy prezydenta Kielc, catering jest dobrą formą zaopatrywania w żywność, konieczna jest jedynie dobra forma organizacji i nadzoru. Kielce od 6 lat posiadają jedną kuchnię miejską, która zaopatruje wszystkie placówki podległe samorządowi.
Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zlecił kontrole, konieczne jest, aby instytucje korzystające z cateringu zwiększyły nadzór nad firmami, dostarczającymi im jedzenie i by weryfikowały, czy posiłki są przygotowywane zgodnie z zawartymi umowami.